W 2023 roku wyprodukowano 237 milionów hektolitrów wina, co stanowi spadek o 21 milionów hektolitrów w stosunku do roku poprzedniego. To również najgorszy wynik od 1962 roku, a sytuacja może się dalej pogarszać, gdyż pogłębiający się kryzys klimatyczny może doprowadzić do coraz gorszych zbiorów winorośli.
Zmiany klimatu uderzają w producentów wina
Ubiegły rok przyniósł 10 proc. spadek produkcji wina w Unii Europejskiej. Włochy, Francja oraz Hiszpania odpowiadają łącznie za nieco ponad połowę globalnej produkcji wina, a każdy z tych krajów mierzył się w 2023 roku z wyjątkowo silną suszą (we Włoszech najsilniejszą od 70 lat) oraz dotkliwymi falami upałów.
Choć we Francji, która w ubiegłym roku stała się największym producentem wina na świecie, udało się zwiększyć produkcję o ponad 4 proc., jej spadek zarówno we Włoszech jak i Hiszpanii przekroczył 20 proc. O ponad jedną trzecią spadła również produkcja wina w Grecji, kilkuprocentowy spadek odnotowały również Niemcy (3,8 proc.), Węgry (2,1 proc.) i Austria (6,5 proc.). Poza Europą najmocniej ucierpiała Australia, gdzie produkcja wina w ubiegłym roku spadła o ponad jedną czwartą.
Czytaj więcej
Przeprowadzona przez naukowców analiza, która omówiona została na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian”, wskazuje, że gospodarcze skutki zmian klimatu są aż sześciokrotnie większe niż szacowano. „Straty gospodarcze będzie można porównywać ze szkodami spowodowanymi przez wojnę” – zaznaczają eksperci.
Podczas gdy niektóre regiony winiarskie borykały się z suszą, upałami i pożarami, w innych zniszczenie powodowały ulewy oraz powodzie, które ułatwiały rozwój chorób grzybiczych na winoroślach. I choć w raporcie zauważono, że zmiany klimatu nie są jedynym winowajcą, to ich konsekwencje stanowią obecnie największe wyzwanie branży winiarskiej. Zwłaszcza, że winorośle uprawia się w regionach wyjątkowo silnie dotkniętych kryzysem klimatycznym, m.in. w krajach śródziemnomorskich, które ocieplają się o 20 proc. szybciej niż wynosi średnia światowa.