Mongolię dotknęła w tym roku najcięższa zima od pół wieku – eksperci podkreślają, że tak dużych opadów śniegu nie notowano od 1975 roku. W szczytowym momencie – w styczniu – śnieg pokrywał aż 90 procent powierzchni kraju.
W listopadzie doszło do wczesnych opadów śniegu, a następnie miejsce miał nagły wzrost temperatury, który spowodował jego topnienie. Kiedy później nadeszło nagłe i długotrwałe ochłodzenie, a t, zwierzęta nie zdążyły przed zimą nabrać masy, a pasterze nie byli w stanie zgromadzić dla nich wystarczającej ilości paszy.
Już na początku lutego biuro ONZ ds. ograniczania ryzyka klęsk żywiołowych ostrzegało, że to zjawisko, znane w Mongolii jako „dzud” osiągnęło krytyczny poziom. Trudne warunki występowały na blisko jednej czwartej powierzchni kraju.
Mongolię: zima stulecia. Padło prawie pięć milionów zwierząt
Jak pisze CNN, z powodu ekstremalnych warunków pogodowych, w Mongolii powstał tzw. dzud – zjawisko, z którym obecnie walczy trzy czwarte kraju. Czym jest? To klęska żywiołowa, związana z opadami śniegu i oblodzeniem. W jej wyniku zwierzęta hodowlane masowo padają z niedożywienia.
Czytaj więcej
Zmiany klimatyczne zaczynają być coraz bardziej widoczne. Dotyczą już nie tylko obszarów leśnych czy poziomów mórz. Zagrożone stają się też największe światowe metropolie.