Na surowo smakują jak mokra ziemia. Wkrótce mogą zastąpić mięso

Naukowcy odkryli, że choć na surowe larwy mącznika smakują jak mokra ziemia, krewetki i słodka kukurydza, to po ugotowaniu w cukrze ich smak przypomina mięso.

Publikacja: 26.08.2022 13:20

Na surowo smakują jak mokra ziemia. Wkrótce mogą zastąpić mięso

Foto: Adobe Stock

Choć dotychczas larwy mącznika były wykorzystywane głównie jako karma dla niektórych zwierząt domowych lub przynęta wędkarska, już wkrótce mogą trafić również na nasze stoły. Jak dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Wonkwang w Korei Południowej, przyrządzenie tych owadów z cukrem, nadaje im wyraźny smak mięsa.

Zespół badawczy przeanalizował aromat mącznika w całym jego cyklu życia, od larwy do dorosłego osobnika. W przypadku surowych larw odnotowano zapach mokrej ziemi, kukurydzy oraz krewetek. Zauważono też, że po ugotowaniu na parze nabierają smaku słodkiej kukurydzy, a pieczone i smażone w głębokim tłuszczu smakują jak krewetki. Wynika to z wytwarzania związków smakowych, zawierających pirazyny, alkohole i aldehydy, zbliżonych do tych, które powstają w trakcie przetwarzania mięsa i owoców morza. Podczas gotowania tych owadów z cukrem można natomiast uzyskać aromaty podobne do mięsa oraz pikantne, co jest wynikiem interakcji białka i cukrów.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Na talerzu
Koniec greenwashingu w branży mięsnej? Nowe wytyczne dla producentów
Na talerzu
Kolejny europejski rząd zaleca dietę roślinną. „Sytuacja wymaga zmiany”
Na talerzu
Sportowcy w Paryżu chcą jeść więcej mięsa. Igrzyska coraz mniej wegańskie
Na talerzu
Raport: giganci przemysłu mięsnego i mleczarskiego wciąż oszukują konsumentów
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Na talerzu
Nowy raport Banku Światowego: musimy jeść mniej mięsa, bo ugotujemy planetę