Reklama

„Złodzieje drzew”. Nowe zjawisko we Francji. Zapowiedź ekokatastrofy?

Coraz częstsze kradzieże drewna z lasu mogą mieć fatalne skutki dla Francji – ostrzegają eksperci. Szacuje się, że w ostatnim czasie nielegalnie wycięto tak dużą liczbę drzew, że pozyskane z nich drewno kosztować mogło setki tysięcy euro. Władze starają się namierzyć złodziei i nie dopuścić do katastrofy ekologicznej.

Publikacja: 25.03.2024 16:04

Wycięto piękne i zdrowe drzewa. Pozostały te cienkie i chore” – mówią władze gminy Septeuil, znajduj

Wycięto piękne i zdrowe drzewa. Pozostały te cienkie i chore” – mówią władze gminy Septeuil, znajdującej się w regionie Île-de-France na północy kraju.

Foto: Trevor Brown Unsplash

Lasy są najlepszymi sojusznikami w walce z globalnym ociepleniem, ale ich wycinka staje się problemem na coraz większą skalę. Dlaczego to tak istotne? Wylesianie zmienia szereg kluczowych czynników biofizycznych – między innymi albedo – ilość promieniowania słonecznego odbijanego przez powierzchnię Ziemi – a także wzorce wiatru, lokalną dystrybucję ciepła, rodzaje powstających chmur i globalny obieg wody.

Lasy są także domem dla wielu gatunków zamieszkujących naszą planetę. Tymczasem tracimy ich coraz więcej. W ostatnim czasie we Francji ekspertów szczególnie niepokoi fakt, że miejsce mają coraz częstsze kradzieże drewna z lasów. Ich zdaniem może mieć to fatalne skutki – doprowadzić do katastrofy ekologicznej. 

Francja: Złodzieje kradzież drewna staje się plagą

Jak informuje portal euronews.com, we francuskich lasach gwałtownie rośnie liczba kradzieży drewna. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja w gminie Septeuil, znajdującej się w regionie Île-de-France, w departamencie Yvelines.

Tamtejszy las został niemal całkowicie wycięty. Złodzieje przyjeżdżali do niego i na własną rękę wycinali z niego zdrowe drzewa. Władze regionu od ponad roku prowadzą w ich sprawie dochodzenie, ale ci pozostają jednak na razie nieuchwytni.

Czytaj więcej

Drzewa zaczynają „kaszleć” dwutlenkiem węgla. To skutek zmian klimatu
Reklama
Reklama

„Wycięto piękne i zdrowe drzewa. Pozostały te cienkie i chore” – powiedział w rozmowie z Euro News Gabriel Ducrest, pracujący w oddziale Mantes-la-Jolie.

Nielegalna wycinka drzew. „Straty warte setki tysięcy euro” 

Jak czytamy, dobrej jakości drewno dębowe, pochodzące z obszarów chronionych, to bardzo opłacalny łup dla złodziei. „Mówimy tu o stracie kilkuset tysięcy euro na kilkudziesięciu działkach, które padły ofiarą nielegalnego pozyskiwania drewna” – zaznacza Ducrest.

Śledczy podejrzewają, że za kradzieżą stoi lokalna firma zajmująca się pozyskiwaniem drewna. Została ona legalnie zatrudniona do wycinania drzew na terenach, na których dochodzi do kradzieży. Firma – zdaniem śledczych – wycina znacznie więcej drzew niż pierwotnie planowano, przekraczając granice dozwolonego obszaru. Na razie nie ma jednak dowodów, które mogłyby potwierdzić, że to właśnie ona jest odpowiedzialna za kradzieże. W sprawie wciąż trwa śledztwo. 

Jak zauważa Euro News, skradzione we Francji drewno najczęściej sprzedaje się do Chin, gdzie przetwarzane jest ono na parkiety.

Lasy
Ikea kupuje lasy nad Bałtykiem. Rekordowa transakcja
Lasy
Amazonia padła ofiarą nielegalnej „gorączki złota”. Rekordowa wycinka lasów
Lasy
Pożary lasów coraz groźniejsze dla zdrowia. Eksperci: Nie doceniliśmy zagrożenia
Lasy
Sadzenie drzew nie uratuje nas przed zmianami klimatu. Eksperci studzą entuzjazm
Lasy
Setki drzew do wycinki na Helu. W planach nowa inwestycja, mieszkańcy oburzeni
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama