Jak wskazują aktywiści brew stanowisku LP i MKiŚ obywatele nie mają dostępu do sądów w sprawach dotyczących gospodarki leśnej. Zapewnienie dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sprawach dotyczących gospodarki leśnej wymaga umożliwienia weryfikacji zgodności z prawem treści planów urządzenia lasu w sądach administracyjnych - czytamy w stanowisku Stowarzyszenia.
– Realna możliwość weryfikacji zgodności z prawem Planów Urządzenia Lasu w sądach administracyjnych nie jest niczym kontrowersyjnym i nie należy się tego obawiać. Jeśli zapisy planów urządzenia lasu będą zgodne z przepisami i wymogami ochrony przyrody, nie będzie podstaw do tego aby je skarżyć. Tworzenie wizji o paraliżu gospodarki leśnej jest niepoważne i ma na celu utrzymanie obecnego, korzystnego jedynie dla samych Lasów Państwowych, modelu zarządzania lasami publicznymi. W 2021 r. przychód Lasów Państwowych z gospodarki leśnej wyniósł 10 mld zł, przy zysku 700 mln zł – uważa Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
W praktyce ograniczony jest także dostęp społeczeństwa do procedury tworzenia planów urządzenia lasu. Znamiennym przykładem są tutaj konsultacje społeczne planu urządzenia lasu nadleśnictwa Bircza, podczas których nie uwzględniono żadnej z kilkuset uwag złożonych przez stronę społeczną. W Nadleśnictwie Suchedniów zanim rozpoczęto konsultacje obowiązującego obecnie planu urządzenia lasu wycięto na jego podstawie ponad 40 tys. m3 drewna.
Aktywiści punktują, że nieprawdą jest także to, że polskie prawo „chroni przyrodę w stopniu wykraczającym poza standardy unijne". Zgodnie z danymi Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) opartymi na składanych przez Polskę sprawozdaniach z postępu wdrażania Dyrektywy Siedliskowej stan ochrony niemal 1/3 leśnych siedlisk Natura 2000 uległ w naszym kraju pogorszeniu. Według EEA gospodarka leśna jest głównym zagrożeniem dla ochrony tych siedlisk. Co kryje się za tymi liczbami obrazują najlepiej wycinki prowadzone mimo sprzeciwów społeczeństwa w miejscach takich jak Puszcza Białowieska, Puszcza Karpacka czy Puszcza Borecka. Nagminnie prowadzone są wycinki w okresie lęgowym ptaków i niszczone stanowiska chronionych gatunków.
Według organizacji sojusznikami Lasów Państwowych nie jest także branża drzewna. LP oraz MKiŚ są oskarżane przez przedstawicieli przemysłu drzewnego o ignorowanie ich interesów. Organizacje te twierdzą, że ceny drewna w Polsce są obecnie najwyższe w Europie a ich wzrost w naszym kraju był w 2021 r. ponad dwukrotnie wyższy niż średnia dla Unii Europejskiej. W 2022 r. średnia cena sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe wzrosła o ponad połowę w stosunku do poprzedniego roku, a w 2023 r. przewidywane są kolejne podwyżki. Winą za ten stan rzeczy przedsiębiorcy obarczają Lasy Państwowe i wzmożony eksport nieprzetworzonego drewna. Wzrost cen napędzany jest również rosnącą ilością drewna kupowanego przez polskie elektrownie i elektrociepłownie uzyskujące sowite dotacje do jego spalania. Mimo apeli ze strony zarówno przemysłu drzewnego jak i organizacji ekologicznych, MKiŚ nie zamierza zrezygnować z dotowania spalania drewna. Na spadek konkurencyjności polskiej branży drzewnej oraz meblarskiej negatywnie wpływa także rezygnacja przez Lasy Państwowe z certyfikatów zrównoważonej gospodarki leśnej FSC. Aż 87 badanych polskich firm meblarskich wymaga, aby sprzedawane przez nich meble posiadały certyfikat FSC. Grozi to utratą klientów przez polski przemysł drzewny.
– Oczekujemy, że Lasy Państwowe i Ministerstwo Klimatu i Środowiska będą działać na korzyść polskiej przyrody, społeczeństwa, branży drzewnej oraz pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Wyrok TSUE to szansa na nowelizację ustawy o lasach, która zapewni że gospodarka leśna będzie prowadzona z uwzględnieniem wymogów prawa i ochrony przyrody. Deklarujemy gotowość do współpracy dotyczącej wdrożenia społecznych postulatów nowelizacji ustawy o lasach – komentuje Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.