Międzynarodowy zespół naukowców, we współpracy z koordynatorem rdzennych organizacji Amazonii (COICA), przeprowadził obszerne badania dotyczące skali zniszczeń lasów amazońskich. Zdaniem ekspertów, puszcza jest w punkcie krytycznym, a jej znaczna część już nigdy się nie zregeneruje. Jak wynika z badań, na terenie jedynie dwóch z dziewięciu krajów, w których leży Amazonia — Surinamie i Gujanie Francuskiej — co najmniej połowa lasów jest w stanie nienaruszonym.
Czytaj więcej
Jak informuje Krajowy Instytut Badań Kosmicznych (INPE), w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2022...
„Punkt krytyczny niestety nie jest już jedynie czarnym scenariuszem na przyszłość, a rzeczywistością, którą widać w wielu obszarach regionu. Brazylia i Boliwia odpowiadają za 90 proc. wylesiania i niszczenia Amazonii. W tych dwóch krajach widać, że lasy zamieniają się w sawannę” - zaznaczyli naukowcy.
Rdzenne organizacje amazońskie zaapelowały, aby zawrzeć globalny pakt zgodnie, z którym do 2025 roku 80 proc. Amazonii miałoby trwale zostać objęte ochroną. Cel jest ogromnym wyzwaniem, biorąc pod uwagę, że przetrwało tylko 74 proc. pierwotnych lasów. Badacze podkreślają, że potrzebne są pilne działania. - To trudne, ale wykonalne - powiedziała Alicia Guzmán, ekwadorska naukowiec, która brała udział w badaniach. - Wszystko zależy od zaangażowania rdzennych społeczności i ludzi żyjących w lesie - dodała. Zdaniem Guzmán, jednym z najlepszych sposobów na zagwarantowanie puszczy ochrony, jest oddanie grupom rdzennym władzy nad większą ilością ziemi. Ekspertka dodała także, że istotne jest zapewnienie jej ochrony państwowej.
Niemal połowa Amazonii jest obszarem chronionym lub terytorium należącym do rdzennych mieszkańców. Autorzy badania podkreślają, że ma tam miejsce tylko 14 proc. całego wylesiania. Obecnie około 100 mln hektarów rdzennej ziemi jest przedmiotem sporu lub czeka na formalne uznanie rządu.