Aktualizacja: 20.05.2025 07:52 Publikacja: 05.05.2022 12:17
Foto: NASA
Wszyscy już przywykliśmy do wiadomości o wyrębie lasów w Amazonii. Do tego stopnia, że chyba przestaliśmy przywiązywać do nich większą wagę. Tymczasem w zalewie informacji o lasach deszczowych umyka nam sytuacja suchego Gran Chaco, drugiej największej puszczy Ameryki Południowej. A ta znika —bardzo dosłownie— na naszych oczach.
Wystarczy otworzyć dowolną aplikację obsługującą mapy satelitarne i odnaleźć na niej zachodni Paragwaj. Możemy kierować się np. na miejscowość Mariscal Estigarribia. Już z daleka zobaczymy zieloną łatę lasu podziurawioną jak szwajcarski ser. Gdy przyjrzeć się z bliska, okaże się, że nie chodzi o nieregularne plamy po wylesionych obszarach znane nam dobrze z Amazonii. W Chaco bladożółte prostokąty karczowisk uporządkowano jeden obok drugiego z precyzją godną architektonicznych planów. Aż trudno uwierzyć, że to nie rysunek techniczny, a rzeczywistość.
W Indonezji – tropikalnym państwie wyspiarskim, na którego terenie znajduje się trzeci co do wielkości las deszc...
W 2024 roku w brazylijskiej części amazońskiego lasu deszczowego wybuchło ponad 140 000 pożarów, co stanowi najw...
Nowe badania pokazują, że sadzenie drzew nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem dla klimatu. Jak zauważają naukowcy...
Choć podczas szczytu klimatycznego COP26, który odbył się trzy lata temu w szkockim Glasgow, ponad 100 krajów zo...
– Zależy nam na tym, aby na drodze do osiągnięcia tych 20 proc. lasów chronionych przed wycinką, uwzględnić inte...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas