Według naukowców ze szwedzkiego Uniwersytetu Linneusza, w 2023 roku prywatne loty wygenerowały na świecie ok. 15,6 miliona ton dwutlenku węgla, co odpowiada 3,7 milionom samochodów benzynowych jeżdżących w ciągu roku.
Jak wynika z badania opublikowanego w Communications Earth & Environment, dotyczącego takich lotów w latach 2019-2023, niemal co drugi odbył się na trasie krótszej niż 200 kilometrów i mógł się odbyć mniej emisyjnym środkiem transportu. Choć z prywatnych odrzutowców korzysta jedynie ok. 0,003 proc. światowej populacji, loty nimi są znacznie bardziej emisyjne w przeliczeniu na pasażera niż loty komercyjne.
Do Davos samolotem. Uczestnicy wolą wygodę od troski o środowisko
Podczas tegorocznego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, jednym z głównych tematów była walka z kryzysem klimatycznym oraz redukcją światowych emisji gazów cieplarnianych. Choć eksperci chętnie uczestniczyli w dyskusji, ich udział w wydarzeniu wygenerował sporo emisji – jak wynika z danych serwisu Flightradar24, tuż przed wydarzeniem liczba prywatnych lotów na okolicznych lotniskach wzrosła o 15 procent w stosunku do szczytu w 2024 roku. Jak informuje serwis Flightradar24, pierwszego dnia szczytu ruch na lotnisku w Zurychu był o 170 procent wyższy niż w tygodniu poprzedzającym szczyt w Davos.
Czytaj więcej
Morze Aralskie, które niemal zniknęło z powodu działalności człowieka w czasach Związku Radzieckiego, zaczyna się częściowo odradzać. Informacje władz Kazachstanu dają nadzieję, że możliwy jest przynajmniej częściowy powrót.
O wybór mniej emisyjnych środków transportu apelowały różne organizacje klimatyczne, a także organizatorzy szczytu w Davos, którzy oferowali m.in. darmowe bilety kolejowe dla osób przybywających do Davos z Europy. Propozycja nie spotkała się jednak z aprobatą. Eksperci podkreślają, że po wylądowaniu prywatnym odrzutowcem, część pasażerów była transportowana na teren wydarzenia helikopterami, co dodatkowo zwiększa emisje.