Producenci urządzeń grzewczych OZE apelują o wsparcie rządu

W apelu do premiera proszą o wsparcie rozwoju branży polskich producentów urządzeń grzewczych OZE, w tym kotłów grzewczych na pelet drzewny i pomp ciepła. Oczekują jak najszybszego zawarcia porozumienia sektorowego w tym obszarze.

Publikacja: 01.06.2023 17:24

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Jak zgodnie wskazują Adam Nocoń, prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE i Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła polski rynek urządzeń grzewczych korzystających z odnawialnych źródeł energii (OZE) rozwija się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie. Rośnie bowiem zainteresowanie inwestorów pompami ciepła, ale też i kotłami na biopaliwa stałe w postaci peletu. Jednocześnie przed rodzimymi przedsiębiorcami piętrzą się trudności, które niełatwo pokonać. Chodzi o poważne bariery, które już dziś rynek ten istotnie osłabiają, co szczególnie dotkliwie odczuli polscy producenci kotłów na biopaliwa. W ocenie ekspertów jest to już ostatni moment, aby rząd, we współpracy z przedstawicielami branży, wypracował strategię zapewniającą trwały i szybki rozwój tego rynku, co ma się odbyć zarówno z korzyścią dla użytkowników urządzeń grzewczych OZE, jak i polskich producentów.

Pozostało 81% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Energia
Kraje BRICS odchodzą od paliw kopalnych. To sukces jednego państwa
Energia
Zamykanie elektrowni na węgiel staje się faktem. Przełomowa decyzja Brytyjczyków
Energia
Wielka Brytania kończy z węglem. Ostatnia elektrownia do zamknięcia
Energia
Paliwa kopalne wciąż pokrywają większość światowego zapotrzebowania na energię
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Energia
Raport: światowa gospodarka nie potrzebuje więcej ropy, gazu czy węgla