Jak wskazują autorzy raportu, po wzroście w 2020 roku, łączna moc elektrowni węglowych w budowie spadła o 13 proc., z 525 gigawatów (GW) do rekordowo niskiego poziomu 457 GW. Zmniejszyło się również grono państw zainteresowanych budową kolejnych elektrowni węglowych – obecnie rozważają je 34 państwa, podczas gdy w styczniu ubiegłego roku było ich 41.
W 2021 roku 27 państw członkowskich Unii Europejskiej wycofało z eksploatacji rekordowe 12,9 GW – najwięcej w Niemczech (5,8 GW), Hiszpanii (1,7 GW) i Portugalii (1,9 GW), która w listopadzie ubiegłego roku uwolniła się całkowicie od węgla.
Jednocześnie jednak spowolnieniu uległo wycofywanie się z eksploatacji starszych elektrowni węglowych – wycofano ok. 25 GW mocy, co stanowi mniej więcej równowartość nowych mocy oddanych do użytku w Chinach. W 2021 roku moc zainstalowana w elektrowniach węglowych wzrosła o 9 proc., czyli 18,2 GW netto.
Czytaj więcej
Tygodniowa konferencja dotycząca zmian klimatu, która zakończyła się właśnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, pokazała, jak niepoważnie podchodzimy do palącego problemu nagrzewania się naszej planety.
Choć Chiny (wraz z Koreą Południową oraz Japonią a także krajami należącymi do G20) zadeklarowały zakończenie finansowania nowych elektrowni węglowych za granicą, nadal zajmują pozycję lidera pod względem budowy nowych elektrowni węglowych w kraju, produkując z nich więcej mocy niż reszta świata razem wzięta.