Jak wynika z rocznego raportu na temat zrównoważonego rozwoju, działalność Amazona wygenerowała w 2021 roku 71,54 miliona ton CO2e, czyli 18 proc. więcej niż rok wcześniej.
Wybuch pandemii COVID-19 w 2020 roku stworzył sprzyjające warunki do rozwoju globalnego rynku e-commerce. Skorzystali na tym przede wszystkim wiodący gracze branży, w tym Amazon, którego zyski w pierwszym kwartale 2021 roku były o 220 proc. wyższe w stosunku do tego samego okresu w roku poprzednim.
Niestety, wraz z zyskami firmy, rosną również jej emisje dwutlenku węgla. Mimo, że założyciel i były szef Amazona, Jeff Bezos, chętnie opowiada o swojej pasji do wspierania działań na rzecz klimatu, jego działania często stoją w sprzeczności do deklaracji.
W ubiegłym roku pojawił się na szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow i oświadczył, że przeznaczy 2 miliardy dolarów na przywracanie naturalnych siedlisk i przekształcanie systemów żywnościowych za pośrednictwem swojego funduszu Bezos Earth Fund. Na konferencje przyleciał jednak prywatnym samolotem, których szkodliwość klimatyczna jest wyjątkowo wysoka. Według niektórych szacunków, prywatne odrzutowce wytwarzają nawet 10 razy więcej dwutlenku węgla na pasażera, niż samoloty komercyjne, z uwagi na znacznie mniejszą liczbę osób na pokładzie.
W 2019 roku jako ówczesny dyrektor generalny Amazona, Bezos zadeklarował, że firma jest zdecydowana osiągnąć cele paryskiego porozumienia klimatycznego dekadę wcześniej. Według jego oświadczenia, 80 proc. energii wykorzystywanej przez Amazon miała do 2024 roku pochodzić ze źródeł odnawialnych, a w 2040 roku firma miała osiągnąć zerową emisyjność netto.