Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) produkcja mięsa i nabiału odpowiada za około 14,5 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych. Gdyby ludzie zdecydowali się na ograniczenie spożycia mięsa do jednej porcji tygodniowo, wzrost globalnej temperatury mógłby zostać zmniejszony o 0,2°C. Jak wykazało badanie opublikowane w lipcu na łamach Nature Food, diety pozbawione składników odzwierzęcych generują o 70 proc. mniej emisji dwutlenku węgla w porównaniu z dietami zawierającymi mięso i nabiał. Tymczasem, jak prognozuje Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEP), do 2030 roku globalne spożycie mięsa może wzrosnąć o 14 proc.