Jak informuje Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego, globalne ocieplenie ma zwiększyć napięcia geopolityczne i zagrozić bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych. Negatywnych skutków zmian klimatycznych dla stabilności politycznej można spodziewać się już po 2030 roku, jak wynika z raportu.
Czytaj więcej
Gwałtowne powodzie nawiedziły północno-wschodnie Stany Zjednoczone, niosąc spustoszenia i powodując śmierć co najmniej 29 osób.
W ciągu najbliższej dekady coraz wyższe temperatury i rosnąca kwasowość oceanów będą wpływać negatywnie na komercyjne rybołówstwo. Pogłębiające się susze mogą zniszczyć zbiory zbóż o krytycznym znaczeniu, a rosnący deficyt żywności oraz wody będzie prowadzić do konfliktów. Zagrożenie głodem ma objąć zwłaszcza obszary Azji Południowej, Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdzie może zaostrzyć ubóstwo oraz konflikty plemienne i etniczne.
W analizie podkreślono, że kraje rozwijające poniosą główny ciężar tych wyzwań, Stany Zjednoczone i inne bogate narody najprawdopodobniej będą odpowiedzialne za zarządzanie skutkami narastającego globalnego konfliktu i niestabilności. Amerykański wywiad ocenia, że dla Waszyngtonu będzie to prawdopodobnie oznaczać znaczne dodatkowe żądania dotyczące jego zasobów dyplomatycznych, gospodarczych, humanitarnych i wojskowych.
Za „kraje budzące niepokój” w największym stopniu uznano Afganistan, Indie, Pakistan, Birmę, Irak, Koreę Północną, Gwatemalę, Haiti, Honduras, Nikaraguę oraz Kolumbię.