Pochodzącym z IV wieku świątyniom jaskiniowym Dunhuang w północno-zachodniej prowincji Gansu przez ponad tysiąc lat udało się przetrwać wojny, trzęsienia ziemi, burze piaskowe oraz akty wandalizmu. Teraz jednak eksperci z organizacji Greenpeace ostrzegają, że znajdujące się w nich starożytne dzieła sztuki mogą ulec zniszczeniu w wyniku gwałtownie postępujących zmian klimatu.
Badanie oceniające wpływ konsekwencji ocieplającego się klimatu na chińskie relikty przeprowadzili naukowcy z National Climate Center oraz Dunhuang Research Academy we współpracy z Greenpeace.
Czytaj więcej
Jak informuje agencja Reutera, Chiny przygotowują się na rekordowe upały, które mogą zagrozić dostawom energii elektrycznej, uprawom i kruchej po pandemii COVID-19 gospodarce. Największe miasta w kraju wydały ostrzeżenia.
Ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak nadmierne opady, mają destrukcyjny wpływ na cenne zabytki. Jak ustalili naukowcy, od 2000 roku suma opadów w prowincji Gansu ogólnie wzrosła, jednocześnie jednak spadła liczba dni z opadami, co oznacza większą liczbę opadów ekstremalnych. Również temperatury w prowincji Gansu wzrosły szybciej niż średnia światowa (o 0,28°C co dekadę w latach 1961-2021).
Naukowcy alarmują, że zauważalny jest już negatywny wpływ zmieniających się warunków klimatycznych na wyjątkowe eksponaty. Rosnąca wilgotność przyspiesza krystalizację oraz gromadzenie się soli na powierzchni cennych malowideł ściennych, co prowadzi do ich łuszczenia się i odrywania się od ściany. Cieknąca woda również zniszczyła część obrazów, z kolei gwałtowne powodzie doprowadziły do zawalenia się niektórych jaskiń. W 2012 roku poważnemu uszkodzeniu z powodu powodzi i lawin błotnych uległy Groty Mogao. W klasztorze Zhangye wilgotność powietrza w grocie świątyni Jinta osiągnęła aż 93 proc., co stwarza warunki do rozkładu, gnicia oraz erozji. Przechowywane tam malowidła naskalne oraz posągi wykazywały rozległe uszkodzenia spowodowane erozją wodną, a także łuszczeniem się i odrywaniem od ściany.