Dekarbonizacja branży budowlanej to ogromne wyzwanie z uwagi na fakt, że jest to jeden z najbardziej emisyjnych sektorów przemysłu na świecie, generujący około 39% światowych emisji gazów cieplarnianych. Skandynawskie miasta postawiły sobie za cel redukcję tych emisji i wygląda na to, że mogą wkrótce zrewolucjonizować tę branżę i sprawić, że stanie się faktycznie przyjazna dla środowiska.

Jednym z wiodących w tej kwestii miast jest Oslo, gdzie już w 2019 roku wdrożono nowatorski projekt pierwszego na świecie zeroemisyjnego placu budowy Olav Vs. Zauważono przy tym, że używanie urządzeń elektrycznych zamiast silników wysokoprężnych wpłynęło na zmniejszenie hałasu i zanieczyszczeń w okolicy budowy. Dzięki temu projekt pilotażowy bramy Olav Vs był w stanie zaoszczędzić 35 tysięcy litrów oleju napędowego i równowartość 92 500 kg CO2 w porównaniu z wykorzystaniem tradycyjnych maszyn, co stanowi ekwiwalent usunięcia z dróg 20 samochodów na rok.

Innym przykładem norweskiej, przyjaznej klimatowi inwencji budowlanej, jest nowe molo północne na lotnisku Oslo Airport Gardermoen, którego dach zbudowany jest z drewna, a większość pozostałej części budynku składa się z materiałów pochodzących z recyklingu, przyjaznej dla klimatu izolacji i betonu, w którym część cementu zastąpiono ponownie wykorzystanymi odpadami.

Aby zrównoważyć emisje generowane przez wytwarzanie betonu i stali, norweski rząd uruchomił pełnowymiarowy projekt o nazwie Longship, składający się z trzech podprojektów: dwóch dotyczących wychwytywania dwutlenku węgla (Norcem i Oslo Fortum Varme) oraz jednego dotyczącego transportu i składowania CO₂. Rząd norweski ma sfinansować projekt prowadzony przez Norcem, który zbuduje zakład wychwytywania dwutlenku węgla w swojej fabryce cementu w Brevik, wychwytującej do 400 tysięcy ton metrycznych emisji CO₂ rocznie, co odpowiada rocznym emisjom około 200 000 samochodów napędzanych paliwami kopalnymi.

Czytaj też: Dlaczego zwykły beton musi zniknąć? Oto kluczowe powody

Norwegia wiedzie prym w dążeniu do ekologicznego budownictwa, od dawna wykorzystując bardziej przyjazne dla środowiska materiały i projektując energooszczędne budynki, dzięki sieci elektrycznej, która w 98% korzysta z energii odnawialnej. W Oslo budownictwo odpowiada za jedynie 7% całkowitej emisji w mieście, choć nadal nie pozostaje bez wpływu na hałas i zanieczyszczenie, dlatego zeroemisyjne place budowy miałyby do 2025 roku stać się normą tej branży.