Prognozy dotyczące zmian klimatycznych nie napawają optymizmem. Obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wzrost globalnej temperatury o 2 stopnie Celsjusza do 2050 r. w porównaniu z erą przedprzemysłową oraz wzrost o 1 stopień Celsjusza średniej globalnej temperatury między 2020 a 2050 r.
Klimat bije w rolnictwo
– Na świecie spowoduje to m.in. wzrost poziomów mórz oraz rekordowe temperatury powietrza, również takie, które są niebezpieczne dla ludzi. Zwiększy się także intensywność parowania, co spowoduje zaburzenia w gospodarce wodnej. Zmiany szczególnie odczuje rolnictwo – czytamy w raporcie „Klimat rosnących strat” Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Jego autorzy zauważają, że wedle prognoz wzrośnie częstotliwość suszy ekologicznej i rolniczej. Przy obecnym tempie zmian klimatu częstotliwość występowania susz wzrośnie 1,4-krotnie do 2050 r. – Susze wiążą się z poważnymi konsekwencjami dla rolnictwa, przykładowo susza w 2019 r. w Polsce obniżyła plony o ok. 20 proc. – czytamy w raporcie PIU.
W raporcie czytamy też, że w latach 1850–1900 susze rolnicze zdarzały się średnio raz na dziesięć lat. Obecnie takie zdarzenia występują 1,7 razy częściej. Przy najbardziej prawdopodobnym scenariuszu wzrostu temperatur do 2050 r. (o 2 stopnie Celsjusza) tego typu susze pojawią się 2,4 razy częściej niż w okresie przed erą przemysłową. A susze oznaczają wzrost kosztów dla rolnictwa. Szczególnie dotkliwy będzie wzrost kosztów nawadniania oraz dostarczania wody dla upraw i zwierząt.
Zmiany klimatyczne oznaczają też jednak wzrost liczby i gwałtowności innych ekstremalnych zjawisk pogodowych. Huragany, tornada, obfite deszcze, powodzie, podobnie jak susze, niszczą plantacje, zasiewy, negatywnie odbijają się na zbiorach i prowadzą do pogłębiających się niedoborów żywności, szczególnie w uboższych częściach świata. Dość wspomnieć zjawisko El Niño, powodujące ocieplenie klimatu i ekstremalne warunki pogodowe na półkuli południowej. Uderzają one m.in. w produkcję cukru, który na giełdach światowych jest najdroższy od 12 lat. Tymczasem, jak wynika z danych Międzynarodowej Organizacji Cukru, w 2023 r. produkcja cukru spadła o 1,2 proc., a w przyszłym roku może spaść o 2,1 proc. To dlatego, że wyjątkowo sucha pogoda zniszczyła zbiory w Indiach i Tajlandii, zajmujących pod względem eksportu cukru drugą i trzecią pozycję na świecie. Według krajowego stowarzyszenia producentów cukru Indian Sugar Mills Association w tym roku jego produkcja spadnie o 8 proc. Ulewne deszcze uniemożliwiły zbiory trzciny cukrowej w Brazylii oraz niektórych krajach Europy. Zalane pola we Francji opóźniają zbiory buraków, co może doprowadzić do utraty nawet 15 proc. plonów. Ale podobnie jest z innymi produktami rolnymi. Szacuje się np., że w drugiej połowie XXI w. światowe plony kukurydzy i soi mogą spaść o ok. 5 proc.