W grudniu w Urugwaju odbyło się tygodniowe spotkanie Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego (INC) ds. Zanieczyszczenia Tworzywami Sztucznymi w sprawie stworzenia wiążącego międzynarodowego traktatu dotyczącego tworzyw sztucznych – tzw. "Plastikowego traktatu" ONZ. Zdaniem ekspertów może stać się on w przyszłości jednym z najważniejszych dokumentów dotyczących ochrony środowiska naturalnego. Niektórzy eksperci jego cele porównują do tych, które wyznaczone zostały w Porozumieniu Paryskim.
W oparciu o prognozy, mówiące o gwałtownym wzroście zanieczyszczeniu plastikiem do 2040 roku, 175 krajów zgodziło się współpracować w celu znalezienia wspólnych rozwiązań tego krytycznego problemu.
To dopiero początek dyskusji na ten temat, a wstępne negocjacje mają potrwać co najmniej dwa lata, ale już teraz większość uczestników szczytu w Urugwaju zapewniło, że eliminacja zanieczyszczeń jest dla nich priorytetem. Problemem jest to, że nie uzgodniono dotychczas, od czego zacząć. Jedna strona walczy bowiem o całkowity zakaz stosowania tworzyw sztucznych oraz o ustanowienie przepisów międzynarodowych, które będą mogły monitorować ich produkcję, a druga, w tym najwięksi światowi producenci – wzywają do skupienia się na recyklingu.
Czytaj więcej
Japońscy badacze opracowali nowatorską metodę produkcji polimerów, dzięki której będą mogły powstawać przezroczyste, żaroodporne i przyjazne dla środowiska tworzywa sztuczne - podaje Instytut Rozwoju Myśli Ekologicznej.
Dotychczas większość krajów oraz producentów popierała model, który określono w Porozumieniu Paryskim. Daje on konkretnym krajom możliwość określenia własnych planów działania, zamiast tworzenia globalnych przepisów. Zdaniem badaczy, prawnie wiążący traktat, określający wspólne cele, zasady i obowiązki, które muszą zostać wdrożone, może odnieść dużo większy sukces.