DAC: ta technologia pozwala na oczyszczenie atmosfery z CO2

Pomysł Carbon Engineering mógłby znaleźć się w czołówce wyścigu o 100 milionów dolarów, które Elon Musk zaoferował dla autorów najlepszej technologii do wychwytywania dwutlenku węgla.

Publikacja: 28.01.2021 15:30

DAC: ta technologia pozwala na oczyszczenie atmosfery z CO2

Foto: klimat.rp.pl

Kryzys klimatyczny wymaga zdecydowanych kroków. Według Międzyrządowego Zespołu ONZ ds. zmian klimatu, ​​jeśli chcemy osiągnąć najbardziej optymistyczny cel porozumienia klimatycznego z Paryża, jakim jest ograniczenie ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomów sprzed epoki przemysłowej, konieczne będzie wdrożenie technologii emisji negatywnych. Obiecującą techniką tego typu jest DAC (direct air capture), czyli bezpośrednie wychwytywanie powietrza, które polega na maszynowym oczyszczaniu atmosfery z CO2.

Czytaj też: Po zamknięciu elektrowni system stabilizować będą superbaterie. Co to takiego? 

Nad technologią DAC od ponad dziesięciu lat pracuje już firma Carbon Engineering, dostępne są już pierwsze wersje maszyn. Obiekty DAC wykorzystują gigantyczne wentylatory do zasysania powietrza, które następnie przechodzi przez specjalne plastikowe powierzchnie, gdzie reaguje z roztworem chemicznym, który wiąże się z CO2. Powietrze opuszcza obiekt bez węgla.

Grupa naukowców w artykule opublikowanym niedawno w czasopiśmie Nature Communications dokonała analizy, z której wynika, że należy rozważyć wdrożenie technologii DAC na globalną skalę. Jak zauważył Ryan Hanna, badacz systemów energetycznych na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, wciąż brakuje zarówno dialogu, jak i literatury naukowej na temat właściwej reakcji na kryzys klimatyczny.

Mimo bagatelizowania kryzysu klimatycznego przez denialistów, nie ulega wątpliwości, że jest to sytuacja na tyle poważna, że można ją porównać do wojny. Ryan Hanna wraz z grupą naukowców spróbował opisać, co wydarzyłoby się, gdybyśmy zainwestowali w system DAC tak, jak w kolejną wojnę światową.

Okazuje się, że przy rocznych inwestycjach wynoszących od 1 do 2 procent globalnego produktu krajowego brutto, ludzkość mogłaby rozbudować sieć DAC tak, aby usunąć około 2,3 gigaton CO2 rocznie do roku 2050 (łączne globalne emisje wynoszą obecnie około 40 gigaton rocznie).

To około 400 razy więcej CO2 niż pochłaniamy aktualnie, byłaby to więc gigantyczna różnica. Aby jednak do 2050 roku osiągnąć cele porozumienia paryskiego, powinniśmy już teraz być w stanie pochłaniać rocznie 5-9 gigaton CO2. Ryan Hanna uważa jednak, że jedno źródło negatywnych emisji jest niewystarczające, niezależnie od jego efektywności, powinniśmy zatem również wzmacniać tereny podmokłe i sadzić drzewa, żeby także w ten sposób wspierać usuwanie CO2.

Aby usuwać rocznie 2-2,5 gigaton CO2, potrzebowalibyśmy około 800 maszyn, jednak biorąc pod uwagę zapotrzebowanie, powinniśmy do 2075 roku wybudować 4000-9000 maszyn, a do końca wieku – 10000. Dzięki temu rocznie bylibyśmy w stanie usuwać z atmosfery 27 gigaton C02, które następnie mogłyby zostać przekształcone w paliwo, nad którym pracują obecnie naukowcy. Dzięki temu inwestycja w systemy DAC byłaby dochodowa, a stworzone w ten sposób paliwo mogłoby zasilać statki czy samoloty, które są zbyt masywne, by można je było napędzać energią słoneczną, wciąż przyczyniając się do dekarbonizacji przemysłu.

Niezależnie jednak od rozwoju nowych technologii, musimy ograniczać emisje gazów cieplarnianych. Naukowcy z Ryanem Hanną na czele nie mają wątpliwości: nie możemy bezczynnie czekać na budowę maszyn DAC, musimy działać szybko i radykalnie. Na dłuższą metę w technologię DAC warto inwestować, ale jeśli będziemy całkowicie polegać na efektach, jakie może osiągnąć za kilka lat – możemy ich zwyczajnie nie doczekać.

Zielone technologie
Naprawa samolotu podczas lotu
Zielone technologie
Kolos na pustyni. Dubaj pokazał, jak może wyglądać przyszłość produkcji żywności
Zielone technologie
Spalarnie mają swoje miejsce na rynku
Zielone technologie
Naukowcy opracowali nową metodę wychwytywania CO2. Ma być tania
Zielone technologie
UE stawia na zielony przemysł. Kluczowy element „Zielonego Ładu”