Szacunki konsorcjum badawczego WEEE, które oparte zostały na danych dotyczących handlu światowego, zwracają uwagę na rosnący problem środowiskowy e-odpadów. Badania sugerują, że wiele osób przechowuje stare telefony, zamiast poddawać je recyklingowi. - Ludzie zwykle nie zdają sobie sprawy, że wszystkie te pozornie nieistotne elementy mają dużą wartość i razem, na poziomie globalnym, występują w ogromnych ilościach - powiedział dyrektor generalny WEEE, Pascal Leroy i podkreślił, że szacuje się, że na całym świecie jest 16 miliardów telefonów komórkowych. Jak zauważył, w Europie prawie jedna trzecia telefonów nie jest już używana. I choć zawierają one złoto, miedź, srebro, pallad i inne cenne materiały, które nadają się do recyklingu, niemal wszystkie z nich zostaną wyrzucone lub spalone, co spowoduje tragiczne szkody dla środowiska. - Smartfony to jeden z produktów elektronicznych, który jest dla nas przedmiotem największej troski. Jeśli nie poddamy recyklingowi rzadkich materiałów, które zawierają, będziemy musieli je wydobywać w krajach takich jak Chiny czy Kongo - zaznaczył Leroy.
Z badań wynika niestety, że niedziałające telefony komórkowe to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Rocznie na świecie wytwarzanych jest bowiem aż 44,48 mln ton odpadów elektronicznych, które nie są poddawane recyklingowi. WEEE oszacowało także, że „góra” odpadów – od pralek i tosterów po tablety i urządzenia z globalnym systemem pozycjonowania (GPS) – w ciągu najbliższych ośmiu lat wzrośnie do 74 mln ton w skali roku.
- Urządzenia te można wykorzystać do produkcji nowych – takich samych lub innych. Na przykład turbin wiatrowych, akumulatorów do samochodów elektrycznych czy paneli słonecznych - zauważyła Magdalena Charytanowicz z WEEE. - To marnotrastwo - podkreśliła.
Powód?
Badania mówią, że w gospodarstwach domowych oraz w firmach zwyczajnie zapomina się o telefonach komórkowych. Społeczeństwo przyzwyczaiło się już do tego, że zamiast oddawać je do naprawy lub poddawać recyklingowi, chowa się je na dnie szuflad i zachowuje na przyszłość.
Jak wynika z raportu, przeciętna rodzina europejska gromadzi obecnie do pięciu kilogramów urządzeń elektronicznych na osobę. 46 proc. ankietowanych gospodarstw domowych uznaje, że powodem gromadzenia sprzętu elektronicznego jest jego potencjalne przyszłe wykorzystanie. 15 proc. przetrzymuje je z zamiarem sprzedaży, a 13 proc. zatrzymuje je ze względu na „wartość sentymentalną”.