Strażacy alarmują: 250 tysięcy interwencji latem. „Czegoś takiego nie widziałem”

Tego lata odnotowano ponad 4300 pożarów lasów, o ponad 300 więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej – wynika z danych Państwowej Straży Pożarnej. Eksperci podkreślają, że przyczyną jest pogłębiający się kryzys klimatyczny.

Publikacja: 02.10.2024 15:17

Jak wynika z danych Państwowej Straży Pożarnej, liczba interwencji strażaków wzrosła w ciągu minione

Jak wynika z danych Państwowej Straży Pożarnej, liczba interwencji strażaków wzrosła w ciągu minionej dekady o 63 proc.

Foto: Tytus Żmijewski PAP

Choć największą uwagę pod koniec kalendarzowego lata przykuła powódź w południowej części kraju, to nie jedyny dowód na postępujące zmiany klimatu. Według danych Państwowej Straży Pożarnej, w związku z szeregiem ekstremalnych zjawisk pogodowych, od czerwca do września strażacy interweniowali niemal ćwierć miliona razy.

Ile było pożarów tego lata w Polsce? PSP wyjaśnia

Tegoroczne lato w Polsce obfitowało w pełną skalę ekstremalnych zjawisk pogodowych, od suszy, przez trąby powietrzne, aż po powodzie. Poza zagrożeniem dla zdrowia i życia mieszkańców kraju, przyniosły również ogromne straty finansowe. Zniszczenia terenów rolniczych, które ucierpiały w wyniku powodzi, mogą wpłynąć na wzrost cen na rynku. Choć spowodowane przez nią straty nie zostały jeszcze w pełni ocenione, wiemy, że po powodzi w 1997 wyniosły one ok. 12 mld złotych, a w 2010 – 12,5 mld złotych.

Tego lata odnotowano 4335 pożary lasów, czyli o ponad 300 więcej w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej. W ciągu pierwszych pięciu dni września odnotowano ponad 270 pożarów lasów, z czego najwięcej w województwie mazowieckim (63), śląskim (27), lubelskim (20), świętokrzyskim (18) oraz podkarpackim (15). W całym kraju strażacy interweniowali blisko 250 tysięcy razy. 

Czytaj więcej

Szwajcaria i Włochy zmieniają przebieg granicy. To skutek zmian klimatu

Na liczbę interwencji mogły mieć wpływ warunki pogodowe. Na początku roku wyjątkowo łagodna zima i wyższe niż zwykle temperatury, przyczyniły się do wcześniejszego topnienia śniegu, co zmniejszyło wilgotność gleby. Już w lutym w części kraju, zwłaszcza na zachodzie, zaczęto zauważać oznaki suszy, co doprowadziło do wzrostu zagrożenia pożarowego w lasach.

W marcu susza pogłębiała się, zwłaszcza na Mazurach i Pomorzu, a liczba pożarów traw i lasów zaczęła wzrastać. Kwiecień przyniósł wyższe temperatury, a susza rozprzestrzeniła się na większość kraju, co doprowadziło do kolejnych pożarów lasów, szczególnie na Mazurach, Pomorzu Zachodnim i w Wielkopolsce. W maju z powodu pożarów ucierpiała zwłaszcza północna część kraju, a w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł jeden z największych pożarów od lat.

Czerwcowe upały doprowadziły do kolejnego zagrożenia pożarowego, tym razem w Puszczy Białowieskiej i Kampinoskiej. Ryzyko wymusiło wprowadzenie w niektórych regionach zakazu wstępu do lasów. Dalszy wzrost zagrożenia pożarami odnotowano w lipcu, gdy nadeszła fala upałów, a intensywne pożaru trawiły lasy w centralnej i wschodniej Polsce. W kilku regionach ogłoszono stan klęski żywiołowej.

W sierpniu służby walczyły z kolejnymi pożarami, m.in. w Puszczy Noteckiej, gdzie zniszczeniu uległy znaczne obszary lasów. Kulminacja suszy nastąpiła we wrześniu, a Wisła osiągnęła rekordowo niski poziom 25 cm. W połowie miesiąca problem deficytu wody w jednej części kraju został przysłonięty intensywnymi opadami, które doprowadziły do powodzi, zwłaszcza w południowej części Polski. Od 13 września straż pożarna odnotowała ponad 23 tysiące interwencji związanych z bardzo trudną sytuacją pogodową.

Pożary: tragiczny skutek zmian klimatycznych

Jak wynika z danych Państwowej Straży Pożarnej, liczba interwencji strażaków wzrosła w ciągu minionej dekady o 63 proc. Co więcej, choć w trakcie trwania powodzi na południu kraju, jednego dnia zarejestrowano ponad 15 000 interwencji, ekstremalnie trudny wrzesień nie miał wcale tak dużego wpływu na te statystyki. Nie uwzględniając września, wzrost interwencji wyniósłby ok. 56 proc.

Strażacy podkreślają, że nie ma wątpliwości, że ekstremalne zjawiska pogodowe, z którymi mierzą się na co dzień w pracy, są wynikiem pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. Alarmują, że bez wdrożenia odpowiednich działań ochronnych oraz odbudowy przyrody, będziemy znosić ich konsekwencje coraz częściej. Jak podkreśla Paweł Kuna z OSP Wieliszew, „to lato było katastrofalne, a kolejne mogą być jeszcze gorsze”.

– Służę wiele lat i czegoś takiego nie widziałem. Kiedy jedna część kraju zmagała się z ekstremalnymi powodziami druga wciąż walczyła z hydrologiczną suszą i trąbami powietrznymi. Obecnie sezon z wysokimi temperaturami, silnym wiatrem czy gwałtownymi opadami deszczu znacznie się wydłużył, a to oznacza, że ekstremalne zjawiska pogodowe są coraz bardziej dotkliwe dla nas wszystkich i trzeba głośno mówić o tym, że ich przyczyną jest zmiana klimatyczna – mówi.

Dr hab. Iwona Wagner z Katedry UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej przy Uniwersytecie Łódzkim i członkini rady Fundacji Sendzimira podkreśla, że obecna sytuacja wynika z faktu, że w ciągu ostatnich kilku dekad środowisko traktowaliśmy „bardzo beztrosko”

– To sytuacja, która doprowadziła do tak dużej degradacji krajobrazu, że przestał on pełnić funkcje, które pozwalają na regulację krążenia wody – mówi. – Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji, że zmiany klimatu są nieistotne albo że jakoś damy sobie radę. Nie, kryzys klimatyczny się nasila – mówi ekspertka.

Naukowcy powtarzają, że warunkiem koniecznym do uniknięcia jeszcze gorszych scenariuszy zmian klimatu, jest odejście od paliw kopalnych. Niedawno wystosowano list otwarty do parlamentarzystów, z apelem o to, by wspólnie podjąć dialog w zakresie niezbędnych rozwiązań, które pomogą walczyć z kryzysem klimatycznym oraz wesprzeć adaptację do tych zmian, których uniknąć się nie da.

Choć największą uwagę pod koniec kalendarzowego lata przykuła powódź w południowej części kraju, to nie jedyny dowód na postępujące zmiany klimatu. Według danych Państwowej Straży Pożarnej, w związku z szeregiem ekstremalnych zjawisk pogodowych, od czerwca do września strażacy interweniowali niemal ćwierć miliona razy.

Ile było pożarów tego lata w Polsce? PSP wyjaśnia

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
Rekord ciepła we wrześniu na świecie. Złe prognozy ekspertów na resztę 2024 roku
Planeta
Duży wzrost liczby lotów prywatnych samolotów w Europie. Raport Greenpeace'u
Planeta
Antarktyda błyskawicznie pokrywa się roślinnością. Eksperci: dramatyczny wzrost
Planeta
Eksperci IMGW o letnich falach upałów w Polsce. „Tendencja wyraźnie wzrostowa”
Planeta
Eksperci o tegorocznym lecie. Gdzie w Polsce było najgoręcej?