Zmiany klimatu „zjadają” plaże w Hiszpanii. Co roku kurczą się o kilka metrów

Plaże w popularnym wśród turystów hiszpańskim regionie Costa del Sol co roku kurczą się o nawet pięć metrów – oszacowało hiszpańskie Ministerstwo Transformacji Ekologicznej. Sytuacja jest poważna – w ciągu ostatnich ośmiu lat morze wedrzeć się miało do 45 metrów w głąb lądu.

Publikacja: 12.06.2024 10:21

Plaża Malagueta w Maladze, najważniejszym mieście regionu Costa del Sol.

Plaża Malagueta w Maladze, najważniejszym mieście regionu Costa del Sol.

Foto: Angel Garcia: Bloomberg Finance LP

Nie od dziś naukowcy alarmują, że w wyniku podnoszenia się poziomu mórz – związanego z postępującymi zmianami klimatycznymi – kurczą się plaże. Niektóre badania wskazują, że do końca stulecia zniknąć może aż połowa z nich. Jednym z miejsc, które w tym kontekście dotknęły zmiany klimatu, jest Costa del Sol – popularny region turystyczny w hiszpańskiej Andaluzji obejmujący wybrzeże śródziemnomorskie między Gibraltarem a przylądkiem Cabo de Gata. Gwałtowne zmiany widać tam gołym okiem, ale powagę problemu pokazują także dane – jak poinformowało Ministerstwo Transformacji Ekologicznej, tamtejsze plaże kurczą się na potęgę. Sytuacja jest coraz bardziej poważna. 

Czytaj więcej

Plaże na całym świecie znikają. Pompujemy w nie nowy piasek

Zmiany klimatu niszczą plaże w Hiszpanii

Hiszpańskie Ministerstwo Transformacji Ekologicznej poinformowało, że zmiany klimatyczne negatywnie wpływają między innymi region Costa del Sol w Andaluzji. Z szacunków resortu wynika, że od 2016 do 2022 roku w tym regionie morze wdarło się aż 45 metrów w głąb lądu. Jak zaznaczają eksperci, wpływ na to ma podnoszący się poziom wód Morza Śródziemnego. Według władz, na przestrzeni sześciu lat ten konkretny odcinek wybrzeża skurczył się o ponad 200 tys. metrów kwadratowych.

Do takiej sytuacji doprowadziły między innymi tegoroczne burze – od początku roku region dotknęły bowiem aż cztery tego typu silne zjawiska. Morze zalało teren, który wcześniej był plażą. Badacze zauważają jednak, że nie tylko zmiany klimatu mają wpływ na „pożeranie” wybrzeża – eksperci podkreślają, że plaże niszczy także budownictwo. Na wybrzeżu powstają osiedla, mariny czy pola golfowe.

Costa del Sol: morze wdziera się na ląd

Dlaczego erozja wybrzeża stanowi problem dla Hiszpanii? Hiszpańskie wybrzeża zamieszkuje aż 39 proc. populacji kraju, a gęstość zaludnienia jest tam stosunkowo duża – 429 osób na kilometr kwadratowy. Erozja zagraża więc ponad 18 milionów mieszkających tam ludzi.

Niemniej istotne jest jednak także to, że turystyka – która stanowi główną część hiszpańskiej gospodarki – także związana jest z dostępem do linii brzegowej. Jednocześnie jednak im więcej na wybrzeżu się buduje, tym bardziej zwiększa się skala erozji. Aby odbudowywać plaże trzeba przywozić piasek do Andaluzji, choć erozja sprawia, że ten wysiłek w większości idzie na marne.

Czytaj więcej

Ekokatastrofa na wyspie w Chorwacji lubianej przez Polaków. Ścieki na plaży

Ekolodzy ostrzegają, że postępujące zmiany są wyraźnym sygnałem, by władze zakazały budowy nieruchomości w pobliżu plaż. Tymczasem rząd Pedro Sáncheza za erozję plaż obwinia bary plażowe. Jak zaznacza premier Hiszpanii, erozja wybrzeża prowincji Malaga będzie się pogłębiać przez trwałość sezonowych obiektów handlowych i infrastrukturę miejską, która powinna zostać zdjęta z plaży pod koniec sezonu letniego.

Costa del Sol to jeden z najpopularniejszych regionów w Hiszpanii – co roku odwiedzają go tłumy turystów. Nie bez powodu – znajduje się tam ponad 300 km plaż, a także wiele hoteli i kempingów z doskonałą infrastrukturą. Rok 2023 okazał się rekordowy dla Andaluzji – region odwiedziło 14 milionów turystów. 

Nie od dziś naukowcy alarmują, że w wyniku podnoszenia się poziomu mórz – związanego z postępującymi zmianami klimatycznymi – kurczą się plaże. Niektóre badania wskazują, że do końca stulecia zniknąć może aż połowa z nich. Jednym z miejsc, które w tym kontekście dotknęły zmiany klimatu, jest Costa del Sol – popularny region turystyczny w hiszpańskiej Andaluzji obejmujący wybrzeże śródziemnomorskie między Gibraltarem a przylądkiem Cabo de Gata. Gwałtowne zmiany widać tam gołym okiem, ale powagę problemu pokazują także dane – jak poinformowało Ministerstwo Transformacji Ekologicznej, tamtejsze plaże kurczą się na potęgę. Sytuacja jest coraz bardziej poważna. 

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
Strażacy alarmują: 250 tysięcy interwencji latem. „Czegoś takiego nie widziałem”
Planeta
Eksperci IMGW o letnich falach upałów w Polsce. „Tendencja wyraźnie wzrostowa”
Planeta
Eksperci o tegorocznym lecie. Gdzie w Polsce było najgoręcej?
Planeta
Rośnie liczba pozwów przeciw producentom paliw. Jeden kraj na czele listy
Planeta
Nowe dane na temat jakości powietrza na świecie. „Błędne koło zmian klimatycznych”