Materiał powstał we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej
Jakie są najważniejsze obszary działalności pana firmy w naszym kraju?
Equinor jest obecny w Polsce od wielu lat, jesteśmy strategicznym partnerem dla polskiej energetyki. Nasza działalność w Polsce opiera się głównie na dwóch filarach. Jest to energetyka odnawialna na lądzie, gdzie nasze portfolio wynosi już ponad 3 gigawaty, i składa się na to energetyka solarna, wiatrowa oraz magazyny energii. Drugi filar to morska energetyka wiatrowa, gdzie wraz z naszym partnerem, Polenergią, rozwijamy trzy projekty: Bałtyk 1, 2 i 3, w obu fazach rozwoju tego obszaru w Polsce. Obecnie największym wyzwaniem jest dla nas doprowadzenie projektów Bałtyk 2 i 3 do ostatecznej decyzji inwestycyjnej, którą planujemy na przełomie roku.
Co wynika z państwa międzynarodowych doświadczeń, jeżeli chodzi o kwestie potrzeb firm realizujących morskie farmy wiatrowe?
Myślę, że nie będzie to odkrywcze, gdy powiem, że bardzo ważna jest przewidywalność i jasność przepisów. Jeśli chodzi o zmiany legislacyjne, to jako branża wskazujemy przynajmniej dwie potrzeby. Chodzi o możliwość sprzedaży energii elektrycznej w fazie rozruchu morskiej farmy wiatrowej oraz o doprecyzowanie przepisów ustawy co do rekompensat za redysponowanie mocy. Są to bardzo ważne elementy dla pierwszej fazy rozwoju offshore w Polsce. Nasze postulaty już jakiś czas temu zostały przekazane do ministerstwa.