Prąd ze słońca z mocnym wsparciem

Rząd chce rozwinąć zieloną energetykę w budynkach wielorodzinnych. Od 1 lutego dofinansowanie do instalacji fotowoltaicznych w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych będzie znacznie większe.

Publikacja: 11.01.2023 21:00

Nowe przepisy pozwolą zarządzającemu budynkiem wielorodzinnym na inwestycję w większą instalację, ni

Nowe przepisy pozwolą zarządzającemu budynkiem wielorodzinnym na inwestycję w większą instalację, niż wymaga tego część wspólna. Autokonsumpcja będzie się odnosić jedynie do części wspólnej, a całość energii oddawanej do sieci będzie rozliczana ze sprzedawcą. shutterstock

Foto: Mariana Serdynska

Choć montowanie paneli fotowoltaicznych na budynkach wielorodzinnych jest formalnie możliwe, dotychczasowy koszt inwestycji skutecznie zniechęcał. Aby przełamać ten trend, rząd zdecydował się na wprowadzenie nowej instytucji prosumenta lokatorskiego, dzięki czemu możliwe będzie odzyskanie 100 proc. wartości energii przekazanej do systemu energetycznego oraz otrzymanie 50 proc. dofinansowania na instalację – Grant na OZE.

Obecnie wysokość dopłaty do instalacji fotowoltaicznych na domach wielorodzinnych jest taka sama jak w przypadku domów jednorodzinnych i wynosi maksymalnie 6 tys. zł.

Prosument lokatorski pozwoli oszczędzać

Dotychczas w przypadku budynków wielolokalowych z wygenerowanej przez panele na budynku energii zasilane były potrzeby mieszkańców, a nadwyżka była sprzedawana do sieci po cenie hurtowej. Nadwyżka zasilała rachunek energii, a reszta trafiała na konto. W przypadku wystąpienia nadmiaru energii za każdy miesiąc niewykorzystanych środków prosument otrzymywał 20 proc. Istniała też możliwość korzystania z instalacji w ramach instytucji prosumenta zbiorowego, czyli wykupienia udziałów w instalacji wspólnej lokatorów, jednak nikt z niej nie skorzystał.

Nowe przepisy pozwolą zarządzającemu budynkiem wielorodzinnym na inwestycję w większą instalację, niż wymaga tego część wspólna. Autokonsumpcja będzie się odnosić jedynie do części wspólnej, a całość energii oddawanej do sieci będzie rozliczana miesięcznie ze sprzedawcą według cen hurtowych i będzie wpływać na konto właściciela. Koszty utrzymania budynku będą niższe dzięki przychodom właściciela, dzięki czemu oszczędności będzie można wykorzystać na inne potrzeby, np. remont. Zarządzający budynkiem będzie miał obowiązek zgłoszenia do sprzedawcy energii statusu prosumenta lokatorskiego na podstawie uchwały o budowie takiej instalacji.

Właściwy krok, ale potrzebujemy więcej

Paweł Czyżak, starszy analityk w think tanku energetycznym Ember, uważa, że sytuacja na polskim rynku fotowoltaicznym zmierza we właściwą stronę.

– Mimo zawirowań legislacyjnych prognozy są optymistyczne – w ubiegłym roku Polska znalazła się na trzecim miejscu w Europie pod względem wzrostu zainstalowanych mocy fotowoltaiki, po takich gigantach rynku jak Niemcy i Hiszpania. Miniony rok był pod tym względem bardzo korzystny, mocy nam wciąż przybywa. Rząd wprowadził jednak zmiany w rozliczeniach prosumentów, a branża sygnalizuje trudności dotyczące blokowania budowy kolejnych farm fotowoltaicznych – w szerszej perspektywie rząd będzie musiał się nad tym pochylić i rozwiązać ten problem.

Zdaniem eksperta wprowadzenie definicji prosumenta lokatorskiego dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych jest krokiem w dobrą stronę, ale nie stanowi odpowiedzi na wszystkie wyzwania rynku fotowoltaiki w Polsce.

– Należy się zastanowić, czy wykorzystanie tej formy wsparcia rozwoju fotowoltaiki jest możliwe na szeroką skalę. Czy mieszkańcy bloków będą otwarci na takie rozwiązania i czy spółdzielnie mieszkaniowe będą je chętnie wprowadzać? Z pewnością jest to działanie właściwe, ale długoterminowy trend zarówno w Europie, jak i w Polsce zakłada, że większość mocy pochodzić będzie z dużych farm słonecznych. Jeśli nie odblokujemy tego sektora, to rynek domów jednorodzinnych w pewnym momencie się nasyci. Nie ulega jednak wątpliwości, że potrzebujemy energii słonecznej na wszystkich budynkach, na których jest możliwość instalacji paneli.

Źródeł dofinansowania fotowoltaiki przybywa

Programów dofinansowania fotowoltaiki w naszym kraju wciąż przybywa. Rosnące zainteresowanie energią słoneczną w Polsce wynika m.in. z możliwości redukcji opłat za energię oraz rządowych programów dotacji.

Najbardziej popularny jest program „Mój prąd”, który przedłużono na kolejny rok. Wnioskodawca może otrzymać dofinansowanie w wysokości 6000 złotych na instalację fotowoltaiczną oraz 16 000 na magazyn energii, ułatwiający optymalizację jej zużycia. Inicjatywa ma zachęcać gospodarstwa domowe do produkcji własnej energii, ze szczególnym uwzględnieniem terenów słabiej zurbanizowanych. Pod koniec listopada 2022 roku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapewniała, że rząd nie przewiduje wprowadzania limitów na środki finansowe programu „Mój prąd”.

Dofinansowanie do fotowoltaiki można również uzyskać w ramach programu „Czyste powietrze”, jeśli wnioskodawca wymienił stary piec i zamontował mikroinstalację fotowoltaiczną przed 1 kwietnia 2022 r. W ramach programu możliwe jest otrzymanie 5–9 tys. złotych dofinansowania. Podobną kwotę dofinansowania do fotowoltaiki oferuje program „Czyste powietrze+”, uzupełniający „Czyste powietrze”. Inicjatywa zakłada wymianę źródła ciepła czy termomodernizację budynku, oferując możliwość przedpłaty dla rodzin o niższych dochodach.

Dla osób mieszkających w gminach objętych tzw. ustawą antysmogową istnieje możliwość otrzymania dofinansowania na montaż, przyłączenie oraz uruchomienie fotowoltaiki w ramach inicjatywy Stop Smog. Program zakłada zwrot maksymalnie 70 proc. kosztów inwestycyjnych, nieprzekraczających 53 tys. złotych.

Istnieją też programy dofinansowania do instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła dla rolników – przykładem jest AgroEnergia. Skorzystać mogą rolnicy, właściciele oraz dzierżawcy gruntów rolnych, posiadający użytki rolne o powierzchni od 1–300 ha. Wysokość dofinansowania zależy od instalowanej mocy. Rolnicy mogą się również ubiegać o dotację z programu „Zielona energia w gospodarstwie”, w ramach którego możliwe jest dofinansowanie kosztów m.in. zakupu instalacji fotowoltaicznej o zainstalowanej mocy elektrycznej do 50 kW wraz z magazynami energii, przy czym koszt magazynu energii nie może stanowić mniej niż 30 proc. całkowitych kosztów kwalifikowalnych.

Możliwe jest również uzyskanie wsparcia finansowego na zakup instalacji fotowoltaicznej oraz magazynu energii w formie pożyczki dla przedsiębiorstw, co oferuje program „Energia+”.

Panel panelowi nierówny

Obecnie średnie koszty instalacji fotowoltaicznej wynoszą od 15 tys. złotych do 25 tys. złotych, a różnica wynika z mocy instalacji, wielkości budynku, indywidualnych potrzeb, kwoty dofinansowania oraz rodzaju paneli.

W ofercie rynkowej najpopularniejsze są panele polikrystaliczne oraz monokrystaliczne. Jeden moduł panelu monokrystalicznego o mocy 360 W kosztuje od 500 zł do 750 zł, w zależności od jakości. Ich sprawność wynosi 15–20 proc., mają też nieco mniejszą powierzchnię, co przekłada się na wydajność. Są jednak bardziej odporne na pęknięcia, co jest istotne z uwagi na fakt, że panele są przez cały czas narażone na działanie czynników atmosferycznych. Cena panelu polikrystalicznego waha się między 630 zł a 750 zł, a ich sprawność wynosi ok. 16 proc.

Jak podaje portal EnergySage, aby całkowicie pokryć zapotrzebowanie energetyczne przeciętnego domu, konieczne jest zainstalowanie od 17 do 21 paneli fotowoltaicznych. Ostateczną liczbę można jednak ustalić w oparciu o bardziej szczegółowe dane, od szerokości geograficznej do personalnych nawyków związanych z zużyciem energii. Aby ocenić swoje potrzeby w zakresie wymaganej mocy instalacji fotowoltaicznej, wystarczy pomnożyć roczne zużycie prądu przez 1,2, a następnie podzielić przez produkcję roczną z kW.

Opinia partnera

Michał Marona, Country Manager w SolarEdge Polska:

mat.pras.

Jako mózg systemu najważniejszym elementem instalacji fotowoltaicznej jest falownik, którego zadaniem jest przetworzenie wytworzonej energii. To dzięki niemu możliwe jest wykorzystanie energii słonecznej do zasilania urządzeń. Dzisiejsze inteligentne falowniki odpoadają również za wyszukiwanie maksymalnego punktu mocy (MPPT), monitorowanie wydajności, bezpieczeństwo oraz sterowanie inteligentnymi urządzeniami.

Jego najważniejszymi parametrami są sprawność i moc. Poprawa sprawności falownika jest kluczem do poprawy ekonomiki systemów PV. Sprawność falownika, wyrażona w procentach, to pomiar tego, ile energii słonecznej (DC) jest zamieniane na energię (AC), którą można wprowadzić do sieci lub wykorzystać w domach i budynkach. Moc decyduje z kolei o tym, ile modułów może on obsłużyć. Odpoednio dobrana moc falownika ma wpływ na wydajność całego systemu PV.

Ze względu na sposób działania wyróżniamy falowniki szeregowe, inaczej tradycyjne. W takim układzie moduły połączone są szeregowo, w wyniku czego zacienienie z różnych przyczyn jednego z modułów powoduje spadek wydajności pozostałych. Dlatego przy projektowaniu instalacji opartej o falownik szeregowy należy unikać zacienienia. Alternatywą jest wykorzystanie MLPE (Module-Level Power Electronics) – mikrofalowników lub optymalizatorów mocy. Mikrofalownik to w uproszczeniu mniejsza wersja falownika tradycyjnego. Dzięki mikrofalownikom instalacja PV nie jest tak podatna na wpływ zacieniania. Taki system jest jednak bardziej złożony z uwagi na liczbę urządzeń i sposób montażu. Rozązaniem łączącym w sobie zalety dwóch już opisanych jest system z optymalizatorami mocy. Dzięki nim każdy moduł pracuje niezależnie od pozostałych z maksymalną dla siebie wydajnością. Optymalizatory mocy pozwalają na bardziej elastyczne podejście do projektowania, pomagają zagwarantować bezpieczeństwo, minimalizują negatywny wpływ warunków atmosferycznych i zapewniają maksymalne uzyski energii w każdym przypadku.

Inny podział określa zdolność falowników do pracy w zależności od sieci. Większość instalacji PV obsługują falowniki sieciowe (on-grid). Ich działanie zależy od prawidłowej pracy sieci energetycznej.

Wybierając falownik fotowoltaiczny, należy zwrócić uwagę na jego sprawność i ochronę przed skutkami zacienienia, funkcje bezpieczeństwa, gwarancję, możliwość monitorowania pracy systemu, cenę, możliwość zapewnienia zasilania rezerwowego oraz rozbudowy systemu o inteligentne urządzenia pomagające zększyć autokonsumpcję, np. magazyn energii. Jest to bardzo istotne, szczególnie w nowym systemie rozliczeń prosumentów (net-billing). Co warto podkreślić, wybór falownika może mieć wpływ na wysokość dofinansowania inwestycji PV. W programie „Mój prąd 4.0” dla mieszkalnych instalacji solarnych, którego nowa wersja została uruchomiona 15 grudnia 2022 roku, można uzyskać środki w wysokości do 31 000 zł. Na wyróżnienie zasługuje tu rozązanie firmy SolarEdge, które stwarza możliwość uzyskania pełnego dofinansowania w ramach jednego kompletnego ekosystemu.

Opinia partnera

Choć montowanie paneli fotowoltaicznych na budynkach wielorodzinnych jest formalnie możliwe, dotychczasowy koszt inwestycji skutecznie zniechęcał. Aby przełamać ten trend, rząd zdecydował się na wprowadzenie nowej instytucji prosumenta lokatorskiego, dzięki czemu możliwe będzie odzyskanie 100 proc. wartości energii przekazanej do systemu energetycznego oraz otrzymanie 50 proc. dofinansowania na instalację – Grant na OZE.

Obecnie wysokość dopłaty do instalacji fotowoltaicznych na domach wielorodzinnych jest taka sama jak w przypadku domów jednorodzinnych i wynosi maksymalnie 6 tys. zł.

Pozostało 95% artykułu
Odnawialne Źródła Energii
Otwarto największą na świecie farmę fotowoltaiczną w Dubaju
Odnawialne Źródła Energii
Polska firma zbuduje największą morską elektrownię wiatrową na świecie
Odnawialne Źródła Energii
Pożary paneli fotowoltaicznych. Czy ta technologia jest bezpieczna?
Odnawialne Źródła Energii
Raport: Potrojenie udziału OZE do 2030 roku w zasięgu ręki
Odnawialne Źródła Energii
Transformacja energetyczna jako główny priorytet w sektorze odnawialnych źródeł energii