Materiał powstał we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej
Jakie wyzwania dostrzega pani w obszarze energetyki wiatrowej w Polsce?
Można je podzielić na kilka obszazede wszystkim w tej chwili jest to efektywność kosztowa. Gwałtowna, przez nikogo niechciana i niespodziewana zmiana, która nastąpiła zimą tego roku, zaburzyła ekonomikę projektów w pierwszej fazie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Oczywiście zakłada się, że w drugiej fazie wszystko wróci na zwykłe tory, w tym sensie, że odbudują się łańcuchy dostaw i odbuduje się całe otoczenie makroekonomiczne.
Jednak w tej chwili jesteśmy w bardzo dynamicznej sytuacji i z tym wyzwaniem trzeba się zmierzyć. Przypomnę, że zaczęliśmy ze stopą referencyjną 0 proc., w tej chwili mamy już 6 proc. Mamy wzrosty cen komponentów, surowców, materiałów. Na przykład w przypadku stali jest to 30 proc., a innych komponentów 30 do 40 proc.
Jednocześnie w tym samym momencie właściwie wszystkie europejskie kraje ogłaszają dążenie do niezależności od węglowodorów z Rosji. Jest to jednoznaczne z przyspieszeniem rozwoju energetyki odnawialnej, w tym offshor i całych procesów inwestycyjnych.