To dzisiaj temat, który jest odmieniany przez wszystkie przypadki. W sektorze offshore chcemy dysponować w 2030 roku mocą co najmniej 2,5 gigawata na polskim szelfie bałtyckim. Chcemy to osiągnąć poprzez budowę trzech projektów: Baltica 1, Baltica 2 i Baltica 3. Na dzisiaj najbardziej zaawansowane są Baltica 2 i Baltica 3, które budujemy wspólnie z naszym duńskim partnerem Ørsted. Chcemy, by pierwszy prąd z tych dwóch farm popłynął w 2026 r., a z kolejnej farmy w 2027 r. Taki jest cel strategiczny Grupy PGE i bardzo mocno pilnujemy harmonogramu, by go osiągnąć.
Jaka będzie skala inwestycji wymaganych do realizacji tych wszystkich projektów?
Szacujemy, że do 2030 roku Grupa PGE wyda na projekty inwestycyjne 75 mld zł. Co najmniej połowa tych środków będzie wydawana na OZE. To bardzo ważne. Co najmniej 300 mln zł z niedawnej nowej emisji akcji zostanie przekazanych na projekty w sektorze onshore. Sukcesywnie środki, które będziemy pozyskiwać, nie tylko z naszego kapitału, ale również z zewnętrznych źródeł finansowania, chcemy lokować właśnie w OZE, a także w infrastrukturę sieciową, ponieważ jest ona nieodzowna przy budowie nowych mocy wytwórczych ze źródeł odnawialnych. Bardzo ważnym elementem finansowania naszych inwestycji jest wspomniane już pozyskanie środków ze źródeł zewnętrznych. Według naszych szacunków z takich źródeł pozyskamy ok. 25 proc. finansowania, które możemy wykorzystać przy realizacji naszych projektów, w tym przy budowie farm wiatrowych na Bałtyku.
Jakie są największe wyzwania związane z zaangażowaniem PGE w OZE? Czy to jest właśnie kwestia pozyskania finansowania?
Wyzwaniem jest przede wszystkim dotrzymanie harmonogramu. Jest to konieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. PGE poprzez inwestycje realizuje również strategię polskiego rządu. Są tam określone m.in. zadania związane z zieloną transformacją w energetyce, ale również musimy myśleć o podstawie wytwarzania energii elektrycznej w Polsce. Agresja Rosji na Ukrainę, a także surowcowy szantaż Rosji wobec Zachodniej Europy, przede wszystkim konieczność uniezależnienia się od gazu ziemnego z Rosji, pokazały, że jeszcze pilniejsze niż dotąd okazuje się wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski i dążenie do uzyskania pełnej suwerenności energetycznej naszego kraju. Rozwój OZE, w szczególności polskiego sektora offshore, to kwestia absolutnie priorytetowa.