Na początku marca John Moore, glacjolog i ekspert geoinżynierii z Uniwersytetu w Laponii, zaproponował, by wokół „Lodowca zagłady”, którego wielkość porównać można do ponad połowy Polski, zainstalować gigantyczne podwodne kurtyny o długości 100 kilometrów. Rozwiązanie to miałoby zapobiec przedostawaniu się ciepłej wody morskiej do lodowca, a co za tym idzie – także jego topnieniu.
Przedsięwzięcie zapowiadało się dobrze i dawało nadzieję na rozwiązanie problemu. A to jest niezwykle ważne – lodowiec Thwaitesa niezwykle szybko topnieje. Gdyby całkowicie się on roztopił, spowodowałby wzrost poziomu wszystkich oceanów aż o 65 centymetrów. Już teraz przyczynia się on do wzrostu poziomu morza o 4 proc. – co roku zrzuca on do oceanu miliardy ton lodu.