Aktualizacja: 21.11.2024 19:14 Publikacja: 13.09.2021 14:41
Foto: Adobe Stock
Opinię tę wygłosił Bill McGuire, profesor nauk o Ziemi na University College London w trakcie odbywającego się niedawno British Science Festival. Podkreślił, że topnienie pokryw lodowych zmniejsza ciężar skorupy znajdującej się pod spodem, wyzwalając intensywną aktywność sejsmiczną.
Profesor McGuire uznał, że właśnie to zjawisko stanowi największe zagrożenie na północnym Atlantyku, a w ciągu najbliższych dziesięcioleci może doprowadzić do podwodnych trzęsień ziemi u wybrzeży Grenlandii. To z kolei może wywołać tsunami, szczególnie niebezpieczne dla Ameryki Północnej a także Europy.
Najnowszy raport o stanie kriosfery ujawnia, że bez redukcji emisji do 2100 roku poziom morza może wzrosnąć o jeden metr, co przyniesie fatalne i nieodwracalne konsekwencje dla miliardów ludzi.
Szwajcaria i Włochy musiały wytyczyć nową granicę przebiegającą przez Alpy – donosi „Guardian”. Chodzi o obszar obejmujący między innymi Matterhorn, jeden z najbardziej znanych alpejskich szczytów.
Badacze są zdania, że jesteśmy o krok od przekroczenia siódmej z dziewięciu tak zwanych „granic planetarnych”. To może prowadzić do nieodwracalnych zmian środowiska, które będą miały wpływ na sytuację wszystkich mieszkańców Ziemi.
Gigantyczny lodowiec Thwaitesa, zwany też „Lodowcem zagłady”, jest od wielu lat przedmiotem badań naukowców. Eksperci szacują, że jego proces topnienia może drastycznie wpłynąć na poziom mórz. Ostatnie badania wskazują na nowy, niepokojący trend.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
W rejonie archipelagu Orkadów Południowych utknęła A23a – największa na świecie góra lodowa. Ważąca bilion ton bryła kilka miesiący temu zaczęła „wirować” w miejscu. Zdaniem naukowców, zamiast poruszać się wraz z najsilniejszym prądem oceanicznym na Ziemi, może obracać się w miejscu jeszcze przez wiele lat.
W wynikach PZU widać wprawdzie katastrofalną powódź na południu Polski, ale spadek zysku jest wyraźnie niższy od tego, którego obawiali się analitycy. Za nieco ponad tydzień poznamy strategię Grupy PZU na lata 2025-27.
1 867 rodzin z Dolnego Śląska otrzymało pieniądze na remont i odbudowę domu po powodzi - podaje RMF FM zaznaczając, że nie wszyscy są zadowoleni. Chodzi nie tylko o kwoty wsparcia, ale też klucz oceny szkód. Poszkodowani boją się, że nie zdążą wykorzystać pomocy do końca roku.
Szwajcarski dostawca taboru kolejowego obniża prognozy finansowe i produkcyjne z powodu zatopionych zakładów. Klienci otrzymają pociągi z opóźnieniem.
Ponad 300 mln zł zostało wypłaconych ludziom, choć wiem, że nie jest to wystarczające - mówił w RMF FM o pomocy powodzianom minister-koordynator ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński.
Ponad 85,3 mln zł wypłacił do tej pory ZUS przedsiębiorcom dotkniętym skutkami powodzi - podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Przypomniało, że przedsiębiorcy cały czas mogą ubiegać się o pomoc finansową na odbudowę swoich firm.
- Jako gmina złożyliśmy do wojewody zapotrzebowanie na dziesięć kontenerów mieszkalnych. Trzy rodziny już sobie same poradziły, ale nadal siedem oczekuje na taką pomoc, a do dziś my, jako samorząd, nie mamy żadnej informacji - mówi nam Renata Surma, burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej.
W każdym roku firma może powierzyć pracownikowi inną pracę na okres do trzech miesięcy. Nie ma jednak w tym zakresie pełnej swobody, nawet w przypadku takich okoliczności jak powódź.
Do końca grudnia 2024 r. pracownicy poszkodowani przez powódź mogą korzystać z dodatkowych dni wolnych i wybierać urlop na elastycznych zasadach. Bez ich zgody nie wolno im zlecać pracy nadliczbowej ani wysłać w delegację.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas