Australijski start-up Vox ogłosił niedawno stworzenie w laboratorium klopsików, które powstały z hodowanych komórek owcy oraz DNA mamuta. Zespół naukowców wyprodukował ok. 400 gramów mamuciego mięsa, nikt go jednak nie spróbował, bo zdaniem jego twórców istnieje szansa, że ludzie są na nie uczuleni, z uwagi na tysiące lat przerwy w jego konsumpcji. Dyrektor start-upu stwierdził, że głównym celem projektu było zwrócenie uwagi na możliwości związane z produkcją mięsa komórkowego. Produkt trafił do niderlandzkiego muzeum nauki i medycyny Rijksmuseum Boerhaave.
Czytaj więcej
Walkę z mięsem komórkowym politycy Włoch uzasadniają m.in. chęcią ochrony dziedzictwa kulinarnego, zdrowia obywateli oraz sektora rolnego.
Niewykluczone, że mamucie DNA trafi jednak na nasze stoły, w postaci jednego ze składników roślinnych burgerów. Belgijski start-up Paleo zdecydował się na urozmaicenie przepisu, twierdząc, że wpłynie to na zintensyfikowanie mięsnego smaku burgera. Według przedstawicieli start-upu, dzięki mioglobinie mamuciej mięsny aromat jest znacznie silniejszy niż przy wykorzystaniu krowiej. W przeciwieństwie do produktu Vox, burgery Paleo zostały poddane konsumpcji, a ich testerzy potwierdzili, że ich smak jest bardzo wyrazisty.
Do produkcji burgera start-up wykorzystał proces precyzyjnej fermentacji oraz drożdże, dzięki czemu możliwe było stworzenie różnych białek zwierzęcych, tzw. mioglobin bez wykorzystania komórek zwierzęcych. Odtworzenie mamuciego białka było możliwe dzięki wykorzystaniu krótkich sekwencji DNA pobranych ze skamieliny sprzed 1,2 miliona lat, znajdującej się w szwedzkim Centrum Paleogenetyki.
Czytaj więcej
Naukowcy potwierdzili, że diety bogate w mięso i inne produkty odzwierzęce generują największy ślad węglowy.