Szef amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) oświadczył, że nowe wytyczne, dopuszczające stosowanie nazwy „mleko” w odniesieniu do roślinnych zamienników, mają ułatwić konsumentom podejmowanie świadomych decyzji. Zgodnie ze stanowiskiem FDA, takie nazewnictwo nie wprowadza konsumentów w błąd, umożliwia natomiast regulację dynamicznie rozwijającego się rynku wegańskich alternatyw dla mleka. Agencja zauważyła również, że badania wykazały, że odwoływanie się do takich produktów jak „mleko” jest „silnie zakorzenione w słownictwie konsumentów”. Nowe wytyczne nie obejmują innych alternatyw dla nabiału, np. jogurtów.

Czytaj więcej

Jak poszczególne metody parzenia kawy wpływają na klimat

Stanowisko FDA w kwestii nazewnictwa mlek roślinnych było wyczekiwane przez branżę mleczarską, która oczekiwała nałożenia zakazu używania nomenklatury zarezerwowanej wcześniej dla nabiału.

Według danych amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, obecnie Amerykanie piją średnio niemal o połowę mniej tradycyjnego mleka niż w 1970 roku, tymczasem spożycie mlek roślinnych wciąż wzrasta. W 2016 roku co trzecie gospodarstwo domowe w Stanach Zjednoczonych regularnie kupowało roślinną alternatywę dla mleka, a w latach 2016-2020 ich sprzedaż wzrosła z 1,5 miliarda dolarów do 2,4 miliarda dolarów.

Agencja w swoich wytycznych zaznaczyła, że producenci mlek roślinnych powinni również na opakowaniach przedstawiać informacje dotyczące różnic w zawartości składników odżywczych pomiędzy mlekiem krowim a roślinnym. Podkreślono, że rzetelne etykiety na produktach są szczególnie istotne w umożliwianiu konsumentom podejmowania świadomych decyzji żywieniowych.

Czytaj więcej

Zmodyfikowany genetycznie ryż pomoże w przyszłości wykarmić ludzkość?

Ten wymóg zakwestionował m.in. think tank The Good Food Institute, zauważając, że producenci wegańskich alternatyw dla mleka przedstawiają na opakowaniach skład napojów.

Dr Walter Willett, profesor epidemiologii i żywienia na Uniwersytecie Harvarda podkreślił, że określanie mleka krowiego jako punktu odniesienia w kwestii składu odżywczego jest błędem, a skład mlek roślinnych należałoby raczej porównywać z mlekiem człowieka. Mleko sojowe zawiera zdecydowanie więcej niezbędnych zdrowych kwasów tłuszczowych niż mleko krowie, istnieją też dowody na to, że spożywanie fitoestrogenów sojowych w okresie dojrzewania może zmniejszyć ryzyko raka piersi. Dr Willett zauważył też, że człowiek jest jedynym gatunkiem ssaka, który spożywa mleko innych gatunków, w dodatku po osiągnięciu dojrzałości.