Co można nazwać mlekiem. Nowe wytyczne FDA

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) opublikowała wytyczne, w których dopuszcza nazywanie mlekiem napojów pochodzenia roślinnego. Wyjaśnia, że nie wprowadza to konsumentów w błąd.

Publikacja: 27.02.2023 12:23

Co można nazwać mlekiem. Nowe wytyczne FDA

Foto: Adobe Stock

Szef amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) oświadczył, że nowe wytyczne, dopuszczające stosowanie nazwy „mleko” w odniesieniu do roślinnych zamienników, mają ułatwić konsumentom podejmowanie świadomych decyzji. Zgodnie ze stanowiskiem FDA, takie nazewnictwo nie wprowadza konsumentów w błąd, umożliwia natomiast regulację dynamicznie rozwijającego się rynku wegańskich alternatyw dla mleka. Agencja zauważyła również, że badania wykazały, że odwoływanie się do takich produktów jak „mleko” jest „silnie zakorzenione w słownictwie konsumentów”. Nowe wytyczne nie obejmują innych alternatyw dla nabiału, np. jogurtów.

Czytaj więcej

Jak poszczególne metody parzenia kawy wpływają na klimat

Stanowisko FDA w kwestii nazewnictwa mlek roślinnych było wyczekiwane przez branżę mleczarską, która oczekiwała nałożenia zakazu używania nomenklatury zarezerwowanej wcześniej dla nabiału.

Według danych amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, obecnie Amerykanie piją średnio niemal o połowę mniej tradycyjnego mleka niż w 1970 roku, tymczasem spożycie mlek roślinnych wciąż wzrasta. W 2016 roku co trzecie gospodarstwo domowe w Stanach Zjednoczonych regularnie kupowało roślinną alternatywę dla mleka, a w latach 2016-2020 ich sprzedaż wzrosła z 1,5 miliarda dolarów do 2,4 miliarda dolarów.

Agencja w swoich wytycznych zaznaczyła, że producenci mlek roślinnych powinni również na opakowaniach przedstawiać informacje dotyczące różnic w zawartości składników odżywczych pomiędzy mlekiem krowim a roślinnym. Podkreślono, że rzetelne etykiety na produktach są szczególnie istotne w umożliwianiu konsumentom podejmowania świadomych decyzji żywieniowych.

Czytaj więcej

Zmodyfikowany genetycznie ryż pomoże w przyszłości wykarmić ludzkość?

Ten wymóg zakwestionował m.in. think tank The Good Food Institute, zauważając, że producenci wegańskich alternatyw dla mleka przedstawiają na opakowaniach skład napojów.

Dr Walter Willett, profesor epidemiologii i żywienia na Uniwersytecie Harvarda podkreślił, że określanie mleka krowiego jako punktu odniesienia w kwestii składu odżywczego jest błędem, a skład mlek roślinnych należałoby raczej porównywać z mlekiem człowieka. Mleko sojowe zawiera zdecydowanie więcej niezbędnych zdrowych kwasów tłuszczowych niż mleko krowie, istnieją też dowody na to, że spożywanie fitoestrogenów sojowych w okresie dojrzewania może zmniejszyć ryzyko raka piersi. Dr Willett zauważył też, że człowiek jest jedynym gatunkiem ssaka, który spożywa mleko innych gatunków, w dodatku po osiągnięciu dojrzałości.

Szef amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) oświadczył, że nowe wytyczne, dopuszczające stosowanie nazwy „mleko” w odniesieniu do roślinnych zamienników, mają ułatwić konsumentom podejmowanie świadomych decyzji. Zgodnie ze stanowiskiem FDA, takie nazewnictwo nie wprowadza konsumentów w błąd, umożliwia natomiast regulację dynamicznie rozwijającego się rynku wegańskich alternatyw dla mleka. Agencja zauważyła również, że badania wykazały, że odwoływanie się do takich produktów jak „mleko” jest „silnie zakorzenione w słownictwie konsumentów”. Nowe wytyczne nie obejmują innych alternatyw dla nabiału, np. jogurtów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Na talerzu
ONZ ignoruje konieczność ograniczenia spożycia mięsa. Eksperci: „Zdumiewające”
Na talerzu
Eksperci z Harvardu: produkcję mięsa trzeba ograniczyć dla dobra klimatu
Na talerzu
Te dane to zimny prysznic dla Niemców. Nowe wytyczne dotyczące diety „eko”
Na talerzu
Francja mogłaby osiągnąć cele klimatyczne. Na drodze stoi jednak miłość do mięsa
Na talerzu
Jaka dieta jest najlepsza dla zachowania zdrowia? Naukowcy znaleźli odpowiedź