Zmiana zachodzi bardzo powoli m.in. dlatego, że silne jest mięsne lobby, a jeszcze silniejsze przyzwyczajenia konsumentów. Hodowcy zwierząt coraz częściej pokazują, że dbają o ich dobrostan.
Jednak transformacja rynku trwa, bo zwiększa się grupa osób, które szukają tego typu produktów. Rośnie także ogólna konsumpcja. To z kolei wpływa bezpośrednio na liczbę oferowanych produktów na półkach sklepowych. Tę tendencję wspiera także inflacja, bo zamienniki mięsa są od niego tańsze. Najsilniejsze są jednak argumenty ekologiczne.
Czytaj więcej
Mięso komórkowe w listopadzie uzyskało aprobatę amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków. Chiny również zamierzają wydać wkrótce decyzję w tym zakresie. Produkt niebawem może zagościć na sklepowych półkach.
Każdy bilion dolarów zainwestowany w roślinne mięso pozwala zaoszczędzić przeszło 4,4 mld ton CO2. Drugi w kolejności na tej liście ekologiczny cement zapewnia oszczędności 1,5 mld ton. Co więcej, inwestycje w produkcję zamienników mogą dać konkretne zyski, ale w dość dalekiej przyszłości.
Dlatego wejście na giełdę w 2019 r. Beyond Meat oraz Oatly spotkało się z dużym zainteresowaniem funduszy inwestycyjnych i indywidualnych akcjonariuszy. Wartość akcji obu firm w momencie publicznej oferty wynosiła odpowiednio: 200 i 24 dolary za akcję. Ich ceny zaczęły spadać, kiedy skończyła się kampania reklamowa. W ciągu ostatnich dwóch lat wartość papierów obu spółek spadła o 80 proc.