Reklama

Etykiety mięsa dotyczące antybiotyków coraz częściej kłamią

Jak wynika z badania opublikowanego na łamach czasopisma naukowego Science, etykiety „wolne od antybiotyków” na produktach mięsnych często mijają się z prawdą.

Publikacja: 18.04.2022 13:33

Etykiety mięsa dotyczące antybiotyków coraz częściej kłamią

Foto: Adobe Stock

Zespół naukowców z George Washington University przeanalizował próbki moczu od blisko 700 krów hodowanych z przeznaczeniem na mięso oznaczone etykietą potwierdzającą hodowlę bez użycia antybiotyków. Badaniu poddano 33 fermy przemysłowe posiadające stosowny certyfikat.

Jak się okazało, w przypadku 42 proc. ferm przemysłowych co najmniej jeden wynik testu potwierdził obecność antybiotyków w organizmie zwierzęcia. Oznacza to, że co najmniej 15 proc. krów rzekomo wolnych od antybiotyków, w rzeczywistości je przyjmowało.

Czytaj więcej

Mięso komórkowe to trend, który będzie się rozwijać

Antybiotykiem, jaki wykryto w próbkach moczu krów, była tetracyklina. Jest to lek stosowany u ludzi w leczeniu m.in. zapalenia płuc, natomiast w hodowli zwierząt stosuje się go celem szybkiego zwiększenia masy. Mimo, że w 2017 roku Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zakazała stosowania antybiotyków w tym celu, badanie potwierdza, że praktyka ta wciąż ma miejsce.

Za zatwierdzanie etykiet poświadczających brak antybiotyków w mięsie w Stanach Zjednoczonych odpowiada Departament Rolnictwa (USDA). Naukowcy odkryli jednak, że do przyznania certyfikatów nie jest wymagane przyznanie jakichkolwiek badań potwierdzający deklarowany rodzaj hodowli.

Reklama
Reklama

Współautor badania, dyrektor generalny Food In-Depth Kevin Lo podkreślił, że USDA wraz z innymi podmiotami, takimi jak restauracje serwujące mięso, mają możliwość zapewnienia integralności tych „istotnych etykiet”. „Konsumenci płacą prawdziwe pieniądze za te deklaracje i powinni dostać to, za co płacą” – uważa Lo.

Jak informuje firma badawcza IRI, podczas gdy popyt na wołowinę ogólnie spada, konsumenci zwracają coraz większą uwagę na to, czy w hodowli zwierząt stosowano antybiotyki.

Szacuje się, że mniej niż 7 tys. zwierząt spośród 9 mld zabijanych co roku w Stanach Zjednoczonych na mięso, jest testowanych przez Departament Rolnictwa na obecność antybiotyków. Narodowy Program Kontroli Pozostałości kontroluje jednak nie samą obecność antybiotyków w mięsie, a ich limity oznaczone jako dopuszczalne do spożycia dla konsumentów.

Obecność antybiotyków na fermach przemysłowych jest powszechna z uwagi na panujące tam warunki. Tysiące zwierząt żyją tam stłoczone w stresie oraz fatalnych warunkach sanitarnych, co prowadzi do występowania szeregu infekcji. Tymczasem częste stosowanie antybiotyków prowadzi do rozwoju oraz rozprzestrzeniania się bakterii odpornych na nie, co w efekcie zagraża zdrowiu publicznemu na świecie. Według szacunków naukowców, obecnie 75 proc. pojawiających się chorób zakaźnych pochodzi od zwierząt.

Jak wynika z raportu opublikowanego na łamach czasopisma Science w 2019 roku, odporność na antybiotyki u zwierząt gospodarskich od 2000 roku niemal się potroiła. Analiza wykazała, że nieskuteczne w ogromnej mierze stały się antybiotyki stosowane w leczeniu takich infekcji bakteryjnych jak Escherichia coli, Campylobacter, Salmonella i Staphylococcus aureus.

Na talerzu
Marnowanie żywności w UE. Jak Polska wypada na tle innych państw Unii?
Na talerzu
Wątpliwości wokół spożywania białka z owadów. Badacze wskazują na zagrożenia
Na talerzu
Dynie na Halloween to rosnący problem. Eksperci o skali marnowania żywności
Na talerzu
Greenpeace: ryby z Bałtyku zanieczyszczone chemikaliami
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Na talerzu
Znów głośno o diecie planetarnej. Eksperci ostrzegają przed dezinformacją
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama