Stek z tygrysa wyhodowany w laboratorium trafi na brytyjskie stoły

Firma Primeval Foods proponuje konsumentom egzotyczne produkty mięsne, stworzone w laboratorium i nazywa je „trzecią rewolucją od czasu odkrycia ognia”.

Publikacja: 04.04.2022 12:23

Stek z tygrysa wyhodowany w laboratorium trafi na brytyjskie stoły

Foto: materiały prasowe

Choć produkty roślinne są zdecydowanie lepszym wyborem niż mięso, zarówno pod względem klimatycznym, jak i zdrowotnym, część konsumentów nie chce z niego rezygnować. Startup Primeval Foods postanowił wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i stworzyć niskoemisyjne mięso z laboratorium, z wykorzystaniem komórek egzotycznych zwierząt, takich jak lwy, tygrysy czy zebry.

Jak podkreśla Yilmaz Bora, partner zarządzający Ace Ventures, która jest właścicielem Primeval Foods, aby przekonać konsumentów do rezygnacji z tradycyjnego mięsa, pozyskiwanego w wyniku hodowli zwierząt, trzeba zachęcić ich do zmiany, oferując coś nietypowego.

„Ludzie nieustannie poszukują nowych produktów spożywczych, nowych restauracji, nowych doświadczeń kulinarnych, ale tradycyjne dania nie są już w stanie zaspokajać tej potrzeby. Trzeba wykroczyć poza obecne dania z wołowiny, kurczaka i wieprzowiny, bez ponoszenia kosztów środowiskowych” – mówi Bora.

„Aby wywrzeć zauważalny i długotrwały wpływ na zwierzęta, musimy wytwarzać żywność, której będą pożądać mięsożercy, a nie weganie i to musi być główny cel uruchomienia alternatywnego startupu białkowego” – uważa właściciel Primeval Foods, który sam jest weganinem.

Czytaj więcej

„Jem ludzkie mięso i nie zwariowałem”. Kontrowersyjna kampania w Szwecji

Założyciele startupu deklarują, że po zatwierdzeniu produktów przez organy regulacyjne, trafią w pierwszej kolejności do restauracji wyróżnionych gwiazdką Michelin w Londynie. Firma snuje jednak dalekosiężne plany, mając nadzieję na ekspansję i dostępność produktów również w lokalnych supermarketach.

Brytyjski rynek otwiera się coraz bardziej na produkty mięsne wyhodowane w laboratorium. Startup Ivy Farm z siedzibą na Uniwersytecie Oksfordzkim pracuje nad produkcją kiełbas i burgerów hodowlanych, z kolei Agronomics, brytyjska grupa inwestująca w rolnictwo komórkowe, uruchomiła Good Dog Food, produkujący w laboratorium mięsną karmę dla zwierząt. Według badań, mniej więcej co trzeci Brytyjczyk deklaruje zainteresowanie mięsem hodowanym. Szacuje się, że rozwój tej gałęzi produkcji może do 2030 roku wzbogacić brytyjską gospodarkę o 2,1 mld funtów i stworzyć 16,5 tys. miejsc pracy.

Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego szacują, że produkcja mięsa hodowlanego wiąże się z ok. 7-45 proc. mniejszym zużyciem energii niż konwencjonalnie produkowane w Europie mięso. Stwierdzono również, że emisje gazów cieplarnianych były o 78–96 proc. niższe, podczas gdy użytkowanie gruntów spadło o 99 proc., a zużycie wody o 82–96 proc.

Choć produkty roślinne są zdecydowanie lepszym wyborem niż mięso, zarówno pod względem klimatycznym, jak i zdrowotnym, część konsumentów nie chce z niego rezygnować. Startup Primeval Foods postanowił wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i stworzyć niskoemisyjne mięso z laboratorium, z wykorzystaniem komórek egzotycznych zwierząt, takich jak lwy, tygrysy czy zebry.

Jak podkreśla Yilmaz Bora, partner zarządzający Ace Ventures, która jest właścicielem Primeval Foods, aby przekonać konsumentów do rezygnacji z tradycyjnego mięsa, pozyskiwanego w wyniku hodowli zwierząt, trzeba zachęcić ich do zmiany, oferując coś nietypowego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Na talerzu
Nowe dane na temat marnowania żywności na świecie. Kto wyrzuca najwięcej?
Na talerzu
Dieta planetarna może opóźnić zmiany klimatyczne o 15 lat. Na czym polega?
Na talerzu
Jakie potrawy najczęściej wyrzucamy w święta? Na czele ulubiony polski przysmak
Na talerzu
ONZ ignoruje konieczność ograniczenia spożycia mięsa. Eksperci: „Zdumiewające”
Na talerzu
Eksperci z Harvardu: produkcję mięsa trzeba ograniczyć dla dobra klimatu