Znany z odważnych i bezkompromisowych wizji miliarder od dłuższego czasu snuje plany dotyczące kolonizacji Marsa. 20 lat temu założył SpaceX z zamiarem przeniesienia ludzkości na kolejną planetę i utworzenie zrównoważonej kolonii na Marsie. Jak wcześniej deklarował, do 2024 roku zamierza tam wysłać pierwszy bezzałogowy statek kosmiczny z ładunkami i pojazdami autonomicznymi, a do 2026 roku pierwszą załogę.
Czytaj więcej
Norwescy naukowcy doszli do wniosku, że ograniczenie spożycia produktów odzwierzęcych może skutkować wydłużeniem życia o co najmniej kilka lat.
W listopadzie na Twitterze Musk oświadczył, że pierwsza grupa ludzi skolonizuje Marsa za siedem do dziesięciu lat. Stwierdził również, że wśród pierwszych osób, którzy wyruszą na tę planetę, będą inżynierowie, artyści i „twórcy wszelkiego rodzaju”, ponieważ „jest tak wiele do zbudowania”.
„Jeżeli będziemy w stanie sprawić, że życie na Marsie będzie samowystarczalne, przejdziemy przez jeden z najlepszych filtrów. To z kolei sprawi, że staniemy się międzygwiezdnymi” – napisał Musk na Twitterze w listopadzie. „Ziemia ma około 4,5 miliarda lat, ale życie wciąż nie jest wieloplanetarne i jest bardzo niepewne, ile czasu pozostało, aby tak się stało” – dodał.
Elon Musk podkreśla, że do stworzenia odpowiednich warunków dla rozwoju cywilizacji konieczne jest efektywne zarządzanie zasobami. Wśród pomysłów na modyfikację powierzchni planety, tak, aby funkcjonowanie na niej stało się możliwe, wymienił wcześniej „szklane kopuły” działające jako tymczasowe siedliska podczas terraformacji planety oraz wykorzystanie farm hydroponicznych do produkcji owoców i warzyw dla osadników.