Przywołują więc mit o "zielonym", "dobrym" czy "szczęśliwym" mięsie, produkowanym w sposób ekologiczny, zrównoważony i etyczny. Ta praktyka ma dać konsumentowi swoiste etyczne przyzwolenie na kupno produktu, które rzekomo stanowi część rozwiązania problemu kryzysu klimatycznego, a nie jedną z przyczyn. Kolejny mit tzw. „białkowy” podkreśla zawartość białka w produktach mięsnych, sugerując, że nie da się skomponować zdrowej i pełnowartościowej diety bezmięsnej. Producenci mięsa chętnie bazują też na stereotypach, podkreślając w reklamach, że „prawdziwi mężczyźni” spożywają produkty mięsne, z kolei „prawdziwe kobiety” serwują je swojej rodzinie. Często przedstawiają również spotkania w gronie rodziny czy przyjaciół, na których najważniejszym elementem jest wspólna konsumpcja mięsa, co ma ludzi zbliżać do siebie i budować więzi. Odwołują się również do uczuć patriotycznych konsumentów, m.in. umieszczając flagę swojego kraju na etykiecie mięsa i podkreślając, że kupując dany produkt, wspierają lokalnych producentów. Wreszcie – odwołują się do takich wartości jak wolność i prawo wyboru, przekonując, że jedzenie mięsa to indywidualna decyzja.
– Rosnąca globalna konsumpcja mięsa napędza kryzys klimatyczny, a produkcja produktów pochodzenia zwierzęcego (i paszy dla zwierząt hodowlanych) odpowiada za prawie jedną piątą światowych emisji gazów cieplarnianych. Spożycie zbyt dużej ilości mięsa jest szkodliwe dla zdrowia, a Europejczycy jedzą go o dużo za dużo. Zamiast zmierzyć się z tą niepokojącą rzeczywistością, przemysł mięsny wykorzystuje każdą sztuczkę marketingową, aby zwiększyć spożycie mięsa na rynkach europejskich i swoje zyski – mówi Dominika Sokołowska Greenpeace Polska.
Organizacja podkreśla, że należy dołożyć wszelkich starań, aby chronić zdrowie ludzi, zwłaszcza najmłodszych i przedkładać je nad interesy przemysłu mięsnego.
Dlatego Greenpeace przygotowało list skierowany do Rzecznika Praw Dziecka, ministra rolnictwa, ministra zdrowia w którym domaga się większej ochrony dzieci przed reklamami produktów ze szkodliwego dla zdrowia przetworzonego mięsa oraz zaprzestania przeznaczania środków publicznych na reklamy i promocję spożycia mięsa i produktów mlecznych. Oczekuje, że zamiast tego środki te zostaną przeznaczone na promowanie diety opartej na produktach roślinnych. Greenpeace wnioskuje również o zakaz reklamy mięsa i produktów zwierzęcych w przestrzeni publicznej i we wszelkich publikacjach rozpowszechnianych w instytucjach publicznych (np. w podręcznikach szkolnych). Podkreśla też konieczność zapewnienia skutecznej prawnej ochrony przed wprowadzającymi w błąd reklamami, zawierającymi fałszywe informacje dotyczące klimatu, zrównoważonego rozwoju i zdrowia we wszystkich mediach online i offline, w tym na opakowaniach, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu mięsnego.
„Decydenci polityczni począwszy od szczebla lokalnego po europejski, a także sektor prywatny, od sprzedawców detalicznych po branżę twórczą, muszą wycofać swoje wsparcie dla marketingu mięsa i ukrócić rozprzestrzenianie się manipulacyjnych mitów przemysłu mięsnego. Przemysł spożywczy musi zobowiązać się do przejrzystości i odpowiedzialności w zakresie dostarczanych informacji na temat pochodzenia, wpływu na zdrowie i oddziaływania na środowisko swoich produktów.” – apelują autorzy raportu.