Rzecznik organizacji Animal Rebellion skomentował menu konferencji mówiąc, że jest to "dowód całkowitego braku zrozumienia przez rząd Wielkiej Brytanii podstawowej przyczyny kryzysu klimatycznego”.
Choć wydawało się, że organizatorzy przejęli się apelami aktywistów klimatycznych, wzywających do serwowania jedynie roślinnych potraw, wegańskie dania stanowią mniej niż połowę menu.
Czytaj więcej
Hipokryzję liderów, którzy na konferencję klimatyczną w Glasgow przylecieli wysokoemisyjnymi samolotami, skrytykowała grupa Transport and Environment.
Zamiast całkowicie wyeliminować wysokoemisyjne potrawy z menu konferencji klimatycznej, organizatorzy postawili na oznaczenie ich śladu węglowego. W ten sposób posiłki serwowane na wydarzeniu, na którym omawiane są działania mające powstrzymać katastrofę klimatyczną, w 60 proc. składają się z mięsa i nabiału. Choć większość produktów pochodzi od lokalnych dostawców, ich ślad węglowy jest bardzo wysoki, co można zweryfikować w internetowym menu konferencji. Na stronie ARecipeForAChange.co.uk (czyli „przepis na zmianę”), widnieje oświadczenie organizatorów, dotyczące przygotowanego menu.
„Według WWF musimy zmniejszyć [ślad węglowy żywności] poniżej 0,5 kg CO2e [na posiłek], aby osiągnąć cele określone w porozumieniu paryskim. Włączając etykiety klimatyczne do naszego menu, staramy się ułatwić osiągnięcie tego celu – razem” – napisano na stronie.