Czterech aktywistów z grupy Animal Rebellion, będącej częścią grupy Extinction Rebellion, zorganizowało we wtorek protest przeciwko finansowaniu produkcji odzwierzęcej przez rząd. Protestujący wspięli się na budynek rządowy w Westminstarze, w którym mieści się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wsi. Na budynku wywieszono duży baner z napisem „COP26: Inwestuj w roślinną przyszłość”. Protest miał na celu przypomnienie brytyjskiemu rządowi o konieczności inwestycji w zrównoważoną, roślinną produkcję żywności w kontekście zbliżającej się konferencji klimatycznej w Glasgow.
Aktywiści rozdawali ulotki, przypominając, że przemysł mięsny i mleczarski to jedni z wiodących producentów gazów cieplarnianych. Z kolei rybołówstwo „niszczy nasze ekosystemy oceaniczne, przyczyniając się do powstawania martwych stref i zwiększania zakwaszenia”. Podkreślono również, że światowi przywódcy „nie mogą mówić o osiągnięciu paryskich celów klimatycznych i zapewnieniu zerowych emisji netto bez zajęcia się tym, że nasz system żywnościowy niszczy planetę”.
Rzecznik Animal Rebellion, Nathan McGovern, zarzuca rządzącym hipokryzję:
„Rząd Wielkiej Brytanii jednocześnie twierdzi, że jest światowym liderem w zakresie zmian klimatycznych, jednocześnie wspierając niezrównoważony i nierentowny przemysł mięsny i mleczarski, który emituje nieproporcjonalne ilości gazów cieplarnianych. Musimy zamiast tego wycofać fundusze z mięsa i dotować alternatywy oparte na roślinach” – oświadczył McGovern.
Na początku tego roku rząd Wielkiej Brytanii ustanowił w prawie najbardziej ambitny na świecie cel dotyczący zmian klimatycznych, polegający na zmniejszeniu emisji o 78 proc. do 2035 roku w porównaniu z poziomami z roku 1990. Osiągnięcie tego celu jest jednak w dużej mierze uzależnione od zmniejszenia emisji pochodzących z rolnictwa o co najmniej 30 proc. To z kolei wiąże się z koniecznością zmian nawyków żywieniowych wśród mieszkańców Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że w ciągu najbliższych 5 lat każdy z nich musiałby zmniejszyć spożycie mięsa i nabiału o co najmniej 10 proc.