W niedzielę delegaci z blisko 200 krajów przybyli do Szarm el-Szejk w Egipcie na 27. konferencję ONZ w sprawie zmian klimatu COP27. Jednym z tematów dyskusji są między innymi rekompensaty szkód związanych z globalnym ociepleniem dla biedniejszych krajów. Powrót do tematu wiążę się między innymi z tym, że na zeszłorocznym szczycie COP26 w Glasgow państwa o wysokich dochodach, w tym Stany Zjednoczone i kraje Unii Europejskiej, zablokowały propozycję stworzenia organu, które miałby rekompensować finansowo szkody spowodowane zmianami klimatu, za które kraje rozwijające się ponoszą nikłą odpowiedzialność.
Jak informuje „The Telegraph”, państwem, które jest otwarte na rozmowy dotyczące odszkodowań dla biedniejszych krajów, jest Wielka Brytania. Brytyjski szef resortu biznesu, Grant Shapps, powiedział podczas szczytu, że Wielka Brytania „popiera dyskusje” na temat reparacji klimatycznych. Partia Pracy i Szkocka Partia Narodowa udzieliły natomiast pełnego poparcia „w duchu solidarności” z krajami rozwijającymi się.
Dotychczas premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak obiecał, że przeznaczy 65,5 mln funtów na zielone technologie w krajach rozwijających się, 90 milionów funtów na ochronę lasów deszczowych w dorzeczu Konga oraz 65 milionów funtów na wsparcie rdzennych i lokalnych społeczności, które cierpią z powodu zmian klimatu. „The Telegraph” informuje jednak, że Sunak „jest zaangażowany w zwiększenie wsparcia dla rozwijających się krajów”.
- Akceptujemy to, że jest dyskusja na ten temat. Kiedy premier Sunak ogłosił ponad 65 milionów funtów dla krajów rozwijających się, aby móc produkować energię w sposób zrównoważony, nastąpiła milcząca akceptacja - powiedział Shapps. - Reszta świata również musi być w stanie się dogadać - dodał. - Toczy się wielka międzynarodowa dyskusja. To jedna z rzeczy, które mają miejsce podczas COP7 w Egipcie. Popieramy toczące się dyskusje – to jest stanowisko Wielkiej Brytanii - zaznaczył.
Czytaj więcej
Rządy biedniejszych państw członkowskich ONZ żądają wprowadzenia nowego podatku związanego ze zmianami klimatycznymi. Pieniądze te mogłyby pokryć straty spowodowane przez katastrofy naturalne.