Reklama

G7 uchyliła drzwi dla nowych projektów gazowych

Choć decyzja ma charakter tymczasowy, eksperci klimatyczni obawiają się, że emisje będą zagrażać realizacji zobowiązań klimatycznych.

Publikacja: 30.06.2022 08:07

G7 uchyliła drzwi dla nowych projektów gazowych

Foto: Bloomberg

Mimo, że Międzynarodowa Agencja Energetyczna ostrzegła, że ​​nowe inwestycje w paliwa kopalne po 2021 roku zagrażają osiągnięciu celów klimatycznych porozumienia paryskiego, przywódcy najbogatszych gospodarek osłabili postanowienie zakończenia finansowania zagranicznych projektów gazowych.

Kanclerz Scholz w trakcie konferencji prasowej przyznał, że „jeśli chodzi o finansowanie kopalnych źródeł energii, to musi się skończyć. Przyszłość nie leży w gazie”. Zaznaczył jednocześnie, że „w krótkiej perspektywie gaz będzie potrzebny” i konieczne będzie wsparcie przejściowych inwestycji w niego.

Na ubiegłorocznym szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow, sześć krajów G7 zgodziło się na odejście od finansowania publicznego projektów paliw kopalnych za granicą do końca 2022 roku. W maju 2022 roku dołączyła do nich również Japonia.

Jednak w komunikacie opublikowanym po zakończeniu szczytu G7 w Niemczech, przywódcy najbogatszych gospodarek podkreślili „ważną rolę, jaką mogą odegrać zwiększone dostawy LNG [gazu]” w przyspieszeniu fazy wychodzenia z ich zależności od rosyjskiej energii i przyznali, że „inwestycje w tym sektorze są konieczne w odpowiedzi na obecny kryzys”.

„W tych wyjątkowych okolicznościach wspierane ze środków publicznych inwestycje w sektor gazowy mogą być właściwą odpowiedzią tymczasową” – napisano w oświadczeniu.

Reklama
Reklama

Decyzję G7 skrytykowali eksperci oraz działacze klimatyczni. Laurie van der Burg, działaczka w Oil Change International, oświadczyła, że „G7 pod przewodnictwem kanclerza Scholza nadała priorytet wypełnianiu kieszeni przemysłu gazu kopalnego nad ochroną życia ludzi”. Podkreśliła również, że decyzja grupy nie powinna pozwalać na nowe inwestycje gazowe, z uwagi na fakt, że budowa nowej infrastruktury gazowej zajmuje lata, nie zapewnia realnego rozwiązania, aby szybko odłączyć G7 od rosyjskiego gazu i nie jest spójna z celami klimatycznymi. Alex Scott, kierownik programowy think tanku E3G stwierdził, że „kanclerz Scholz nie zdołał zmobilizować przywódców G7 do podjęcia nowych zobowiązań klimatycznych, pozostawiając im ogromną lukę do wypełnienia w ciągu najbliższych 4 miesięcy, aby zyskać wiarygodność podczas COP27”. Zdaniem Friederike Röder, wiceprezeski organizacji Global Citizen, kanclerz Niemiec nie wywiązał się z obietnicy dostarczenia „kluczowego impulsu dla międzynarodowych działań na rzecz klimatu”, a „status quo nie może być punktem odniesienia dla tych potężnych przywódców, zwłaszcza biorąc pod uwagę kryzys klimatyczny”.

Szczyt G7 w Elmau przyniósł jednak zobowiązanie dążenia do „wysoce zdekarbonizowanego sektora drogowego do 2030 roku” oraz „całkowicie lub głównie zdekarbonizowanej energetyki do 2035 roku”. Zdaniem Gillian Nelson, zastępczyni dyrektora ds. polityki w We Mean Business Coalition, to słuszna decyzja, choć niewystarczająca w kontekście współczesnych potrzeb:

„Wiele największych firm na świecie wzywa, aby iść jeszcze dalej i szybciej. Firmy poszukują dziś inwestycji i polityk, które pokazują, że światowi przywódcy poważnie podchodzą do kwestii ograniczenia naszego zbiorowego uzależnienia od niebezpiecznych i destabilizujących paliw kopalnych” – stwierdziła Nelson.

Liderzy
Zmiany klimatu według Billa Gatesa. Strategiczny zwrot czy kaprys miliardera?
Liderzy
Blok BRICS dzieli się na dwa obozy. Trzy państwa założycielskie na czele
Liderzy
Ameryka rezygnuje z walki z globalnym ociepleniem? Jest decyzja Donalda Trumpa
Liderzy
Szczyt klimatyczny w Baku może być przełomowy. Bilion dolarów na stole
Liderzy
Sukces Donalda Trumpa zagrozi celom klimatycznym? Eksperci biją na alarm
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama