W ubiegłym tygodniu brytyjski kanclerz skarbu Rishi Sunak ogłosił nowy pakiet wsparcia dla płatników rachunków za energię. Poinformował również o nowej uldze podatkowej, która pozwoli firmom naftowym i gazowym odliczyć 91 proc. inwestycji w wydobycie paliw kopalnych w Wielkiej Brytanii. Think tank ostrzega, że decyzja kanclerza o zachęcaniu do krajowego wydobycia ropy i gazu jest „przeciwieństwem tego, co jest potrzebne, jeśli chcemy zakończyć naszą zależność od drogiego gazu”.
Czytaj więcej
Jak wynika z raportu Banking on Climate Chaos, w 2021 największe banki świata zapewniły 742 mld dolarów finansowania dla przemysłu paliw kopalnych.
Pomysł skrytykował think tank klimatyczny E3G, uznając przyznanie ulgi podatkowej dla gigantów kopalnych za rzeczywistą dotację na ich rozwój. Zdaniem ekspertów ulga podatkowa przekaże firmom naftowym i gazowym od 2,5 do 5,7 mld funtów w ciągu trzech lat. Tymczasem jak wynika z analizy think tanku, inwestycja tych środków w modernizację efektywności energetycznej pozwoliłaby trwale obniżyć rachunki za energię o 342 funty rocznie w 2 mln brytyjskich gospodarstw.
Euan Graham z E3G, współautor raportu, uważa, że decyzja kanclerza stanowi ukłon w stronę gigantów naftowych, a nie wsparcie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii.
„[Sunak] zapewnia dotacje dla producentów ropy i gazu, co w dłuższej perspektywie zaszkodzi transformacji energetycznej. Rząd nie pojął, co jest potrzebne do stworzenia naprawdę odpornego i przystępnego cenowo systemu energetycznego. Zamiast tego jest skłonny wdrażać politykę wspierającą interesy firm naftowych i gazowych zamiast brytyjskich gospodarstw domowych” – stwierdził Graham.