Aktualizacja: 13.03.2025 00:31 Publikacja: 13.10.2021 15:18
Foto: AFP
Zmiana stanowiska Rosji w kwestii wysiłków zmierzających do powstrzymania dalszego ocieplania się klimatu była długo wyczekiwana przez społeczność międzynarodową. Ten czwarty co do wielkości emitent gazów cieplarnianych na świecie odpowiada za 5 proc. globalnych emisji CO2.
Prezydent Putin zadeklarował również otwartość na czystą energię w rosyjskim miksie energetycznym, podkreślając ograniczanie węgla na rzecz m.in. wodoru. Obecnie niemal 90 proc. całej energii zużywanej przez Rosję pochodzi ze źródeł wysokoemisyjnych, powyżej średniej światowej wynoszącej około 80 proc., a przyspieszone wdrażanie odnawialnych źródeł energii może zaoszczędzić krajowi nawet 11 miliardów dolarów rocznie do 2030 roku.
Prezydent Donald Trump w swoim przemówieniu inauguracyjnym potwierdził plany ekspansji projektów związanych z wydobyciem paliw kopalnych i potwierdził ponowne odejście od Porozumienia paryskiego. Co to oznacza dla losów najważniejszej umowy klimatycznej?
Tegoroczna Konferencja Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu COP29 ma przynieść przede wszystkim konkretne ustalenia w zakresie nowego wspólnego celu finansowania działań dla klimatu oraz wzmocnienia krajowych planów i celów klimatycznych.
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA w dużej mierze dzięki hojnemu wsparciu branży paliw kopalnych, której obiecał zniesienie przepisów dotyczących ochrony środowiska.
Najnowszy sondaż Opinia24 dla More In Common Polska wykazał, że aż 68 proc. Polaków oczekuje, iż rząd Donalda Tuska wykaże się większym zaangażowaniem w kwestii przeciwdziałania zmianom klimatu i zmniejszy ryzyko wystąpienia kolejnych ekstremalnych zjawisk pogodowych, zagrażających mieszkańcom kraju.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Zwycięstwo brytyjskiej Partii Pracy daje nadzieję na powrót polityki klimatycznej tego kraju na właściwe tory, zgodnie z założeniami przyjętymi w ramach porozumienia paryskiego.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Dziennikarka Fox News podała, że kwestie wyborów prezydenckich na Ukrainie nie były omawiane w czasie rozmów delegacji USA i Ukrainy w Dżuddzie.
Prezydent Rosji Władimir Putin pojawił się w punkcie dowodzenia rosyjskich wojsk w obwodzie kurskim. Szef rosyjskiego Sztabu Generalnego gen. Walerij Gierasimow złożył mu raport, który głosi, że Rosjanie odzyskali kontrolę nad większością zajętego w sierpniu przez Ukraińców terenu, a Siły Zbrojne Ukrainy ponoszą znaczne straty. Do doniesień odniósł się dowódca ukraińskiego wojska gen. Ołeksandr Syrski.
Prezydent Rosji Władimir Putin prawdopodobnie będzie próbował odsunąć w czasie termin wyrażenia zgody na zastopowanie walk na Ukrainie, by mieć pewność, że Moskwa zapewni sobie jak najlepsze warunki porozumienia - podał Bloomberg, powołując się na słowa osób znających sprawę.
Suwerenne państwo zabezpieczone przed kolejnym atakiem ze strony Rosji – taka zaczyna się wyłaniać amerykańska wizja przyszłości Ukrainy. Najważniejszym pytaniem pozostaje jednak, czy Rosja zaakceptuje taki scenariusz zawieszenia broni. Tu Marco Rubio okazał się niezwykle ostrożny.
Najlepszym scenariuszem dla nas byłoby, gdyby Ameryka rozmieściła w Ukrainie nawet jakąś symboliczną liczbę swoich żołnierzy. To byłaby tarcza dla nas – mówi „Rz” Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego z kijowskiego Centrum Razumkowa.
Wybory parlamentarne na największej wyspie świata wygrały partie, które są zwolennikami niezależności.
Rosyjscy radykałowie domagają się odrzucenia propozycji zawieszenia broni. A Putin milczy.
Rosyjskie służby bezpieczeństwa mają nie lada problem – zmagają się z niedoborem sprzętu do hakowania smartfonów. Ta technologia jest im niezbędna w prowadzonych śledztwach, ale firmy, które ją dostarczały, wycofały się z Rosji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas