Zakres kontroli NIKu opublikowanej w czerwcu 2023 r. obejmował 3 lata (2019-2021) i dotyczył wydatkowania Funduszu Leśnego. Środki z tego funduszu pochodzą z przychodów nadleśnictw pochodzących ze sprzedaży drewna - to odpis wynoszący w zeszłym roku 22 proc., co przełożyło się na roczny budżet w wysokości 3 mld zł. Zgodnie z zapisami ustawy o lasach (Art. 58 ust. 2) środki Funduszu Leśnego, mogą być wydatkowane m.in. na „wspólne przedsięwzięcia jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych, w szczególności w zakresie gospodarki leśnej”.
– Środki z Funduszu Leśnego powinny być przekazywane na ochronę cennych lasów czy na adaptację do zmian klimatu. Pieniądze ze sprzedaży drewna idą jednak na budowę dróg w okręgach wyborczych polityków związanych z LP, organizowanie konkursów skierowanych do parafii i kół gospodyń wiejskich czy finansowanie Domu Pamięci Walk i Męczeństwa Leśników i Drzewiarzy Polskich im. Adama Loreta w Spale, czyli na budowanie wizerunku i wpływów Lasów Państwowych oraz partii politycznej, która nimi zawładnęła – mówi Augustyn Mikos ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, współautor raportu „Lasy na Sprzedaż”.
Czytaj więcej
Na piątek zaplanowane jest I czytanie tzw. ustawy „w obronie lasów”. Zdaniem ekologów przygotowana przez Suwerenną Polską nowelizacja ustawy o lasach to fasada bez prawnego znaczenia, która ma przykryć nadużycia i błędy gospodarki leśnej prowadzonej przez Lasy Państwowe.
W opinii NIKu ilość błędów stwierdzonych podczas kontroli wynika z niewystarczającego określenia katalogu przedsięwzięć, jakie mogą być finansowane z Funduszu Leśnego, dlatego Najwyższa Izba Kontroli zarekomendowała:
– Podjęcie inicjatywy w celu wprowadzenia w przepisach powszechnie obowiązujących zmian umożliwiających precyzyjne określenie oraz umieszczenie definicji pojęcia „wspólne przedsięwzięcia jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych” w art. 6 uol – czytamy w raporcie NIK.