Lasy odetchną? UE zmienia podejście do spalania drewna

Bruksela chce ograniczyć wsparcie dla spalania niektórych rodzajów drewna w elektrowniach.

Publikacja: 05.04.2023 11:33

Lasy odetchną? UE zmienia podejście do spalania drewna

Foto: AdobeStock

Instytucje Unii Europejskiej doszły do porozumienia w sprawie rewizji dyrektywy OZE. Nie będzie dopłat do spalania drewna, które może zostać wykorzystane przez przemysł. Nadal jednak energia pochodząca z biomasy drzewnej będzie uznawana za odnawialną i zaliczana do celów udziału OZE w produkcji energii. Aktywiści ostrzegają, że taka polityka może doprowadzić do większych wycinek i wyższych emisji. W porozumieniu przyjęto jednak możliwość ambitniejszych polityk krajowych.

W czwartek 30 marca zakończyły się negocjacje trójstronne między Komisją Europejską, Parlamentem i Radą UE. Zmiany w dyrektywie OZE miały dostosować ją do ambitnych celów klimatycznych. Najważniejszymi dyskutowanymi kwestiami były: cel udziału OZE w produkcji energii, podwyższony z 32 proc. do 42,5 proc. oraz przepisy regulujące sektor biomasy drzewnej.

– Podwyższenie celu udziału OZE w produkcji energii przy dalszym uznawaniu drewna za zeroemisyjne, jest bardzo niebezpieczne ponieważ może doprowadzić do zwiększonego popytu na drewno energetyczne, wzmożenia wycinek i zwiększenia emisji CO2 do atmosfery. W tym momencie, jedynie ambitne polityki krajowe mogą uzupełnić luki w dyrektywie OZE – komentuje wynik negocjacji Augustyn Mikos, ekspert Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Czytaj więcej

Na to idą miliardy z wycinki polskich lasów

Najważniejsze wprowadzone ograniczenia dla sektora bioenergii dotyczące biomasy drzewnej to:

- zakaz dopłacania do spalania w elektrowniach korzeni i pniaków (praktyka ogromnie szkodliwa dla przyrody),

- zakaz dopłacania do drewna przydatnego branży przetwórstwa drewna,

- zakaz udzielania dopłat zakładom energetycznym produkującym jedynie energię elektryczną (nie dotyczy elektrowni znajdujących się w regionach objętych programem sprawiedliwej transformacji energetycznej),

- zakaz zaliczania energii wytworzonej ze spalania drewna pozyskanego z najcenniejszych ekosystemów do celów OZE (m.in. starodrzewów, lasów pierwotnych, mokradeł),

- zobligowanie państw członkowskich do zapewnienia, że wykorzystanie drewna do celów energetycznych nie będzie stało w sprzeczności z celami dotyczącymi pochłaniania dwutlenku węgla w sektorze gruntów.

Polski rząd przeciw

Mocne zapisy w dyrektywy OZE wypracowane we wcześniejszych pracach nad rewizją, na etapie trilogów zostały osłabione przez rządy państw członkowskich w tym Polski i sprawującej prezydencję w Radzie UE Szwecji. Apel aktywistów i naukowców, by przestać uznawać spalanie drewna za energię odnawialną został zlekceważony.

Najważniejszy postulat środowisk klimatycznych i przyrodniczych uwzględniony na etapie prac Parlamentu UE, na etapie trilogów został odrzucony. Zignorowano fakt, że wycinanie drzew i spalanie ich w elektrowniach przyspiesza zmiany klimatu. Uznawanie tak wyprodukowanej energii za OZE to spełnianie celów klimatycznych jedynie na papierze – mówi Augustyn Mikos.

Czytaj więcej

Aktywiści: nie można bojkotować wyroku TSUE w sprawie polskich lasów

Polityki krajowe ambitniejsze

W porozumieniu przewidziano możliwość wprowadzenia przez rządy państw członkowskich dalej idących ograniczeń dotyczących uznawania drewna jako OZE na poziomie krajowym.

- Liczymy, że polscy politycy podejmą działania zgodnie z wiedzą naukową i odejdą od spalania drewna w dużej energetyce. Koniec ze spalaniem drzew w elektrowniach zapowiedziała już w swoich postulatach jedna z partii opozycyjnych, inne postulują większą ochronę lasów, co jest nie do pogodzenia z rozwojem sektora bioenergii. Badanie, które zleciliśmy sondażowni Ipsos pokazuje, że tylko 18 proc. Polek i Polaków popiera dopłaty do spalania drewna w elektrowniach. Polacy rozumieją, że spalanie lasów to ślepy zaułek. Jeśli na poważnie traktujemy walkę z kryzysem klimatyczno-ekologicznym musimy wprowadzić ograniczenia dla sektora bioenergii ambitniejsze niż w dyrektywie OZE – podkreśla Augustyn Mikos.

Przyjęty na etapie trilogów obecny kształt rewidiowanej dyrektywy OZE w przeciągu najbliższych kilku tygodni zostanie poddany głosowaniu przez Parlament Europejski i Radę UE.

Instytucje Unii Europejskiej doszły do porozumienia w sprawie rewizji dyrektywy OZE. Nie będzie dopłat do spalania drewna, które może zostać wykorzystane przez przemysł. Nadal jednak energia pochodząca z biomasy drzewnej będzie uznawana za odnawialną i zaliczana do celów udziału OZE w produkcji energii. Aktywiści ostrzegają, że taka polityka może doprowadzić do większych wycinek i wyższych emisji. W porozumieniu przyjęto jednak możliwość ambitniejszych polityk krajowych.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lasy
Wycinka „zielonych płuc Ziemi” ostro hamuje. Drwalom zostało tylko 6 lat
Lasy
Grzybowa anomalia w polskich lasach. Eksperci są zaniepokojeni
Lasy
„Złodzieje drzew”. Nowe zjawisko we Francji. Zapowiedź ekokatastrofy?
Lasy
Projekty sadzenia lasów w Afryce w ogniu krytyki. „To niszczenie ekosystemów”
Lasy
Drzewa zaczynają „kaszleć” dwutlenkiem węgla. To skutek zmian klimatu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił