W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać dość wysoki i długi na 50 metrów drewniany podest znajdujący się we wsi Nyírmártonfalva, położonej na wschodzie Węgier. To ścieżka w koronach drzew – inwestycja, którą zaproponował jakiś czas temu Mihály Filemon, burmistrz miejscowości. Projekt zakładał, że odwiedzający miejsce turyści dosłownie spacerować będą wśród koron drzew. Jak pisze portal atlatszo.hu, jest jednak jeden problem. Choć ścieżka faktycznie już stoi, to okazuje się, że rosnące wokół niej drzewa zniknęły.
Jak wyjaśniał na antenie węgierskiej telewizji Mihály Filemon, "projekt nie wymagał lasu wokół chodnika". Jego zdaniem rosnące nieopodal podestu drzewa trzeba było wyciąć, aby otrzymać pieniądze na dofinansowanie z Unii Europejskiej – a ta była niemała, bo wynosiła 800 tysięcy euro. Powodem tego miały być podwyżki w budownictwie, jakie miały miejsce między złożeniem wniosku a realizacją inwestycji.
Burmistrz obiecał, że już wkrótce w miejscu atrakcji posadzone zostaną sadzonki szybko rosnących drzew. Eksperci podkreślają jednak, że w praktyce drzewa będą potrzebowały dziesięcioleci, by osiągnąć pożądane rozmiary, czyli takie, które pozwolą na „spacery w koronach”.
Czytaj więcej
Według nowych danych Uniwersytetu w Leeds, opublikowanych na łamach Nature Sustainability, wylesianie tropikalne w szybkim tempie wpływa na zmianę klimatu.