W pierwszej połowie 2023 roku prezydencję w Radzie UE sprawuje Szwecja. Co sześć miesięcy kolejne państwo członkowskie przejmuje bowiem rotacyjną prezydencję w Radzie. Przewodniczy wówczas posiedzeniom tej instytucji na wszystkich szczeblach, pomagając zapewnić ciągłość prac UE. Czterema priorytetami prac, jakie Szwecja określiła na czas swojego przewodnictwa są bezpieczeństwo – jedność, konkurencyjność, zielona transformacja i transformacja energetyczna oraz wartości demokratyczne i praworządność.
Już w przeszłości Szwecja naciskała na państwa Wspólnoty, by były bardziej ambitne w kwestii klimatu, w tym ograniczały między innymi emisje gazów cieplarnianych. Kraj zobowiązał się także do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2045 roku, czyli pięć lat wcześniej niż zakłada ogólnounijny cel. Podczas negocjacji prawa klimatycznego UE kraj wzywał również do większych redukcji emisji niż 55 proc. do 2030 roku.
Czytaj więcej
Rada Unii Europejskiej oraz Parlament Europejski wstępnie doszły do porozumienia w sprawie wniosku, który ma na celu m.in. zminimalizowanie ryzyka wylesiania. Stosowanie nowych przepisów gwarantować będzie, iż określone kluczowe towary wprowadzane na unijny rynek nie będą przyczyniać się dłużej do wycinki i degradacji lasów w krajach Wspólnoty.
Naturalna przewaga
70 procent kraju pokrywają lasy, co czyni Szwecję jednym z największych pochłaniaczy dwutlenku węgla w całej Unii Europejskiej. Szwedzcy politycy nalegają jednak, by nie było to traktowane jak rekompensata niewystarczającego ograniczenia emisji w innych krajach – czytamy w Politico. Szwedzkie ambicje klimatyczne są możliwe dzięki kluczowej przewadze naturalnej – zaznacza portal.
Podczas swojej półrocznej prezydencji w Radzie UE Szwecja planuje przeforsować kluczowe dokumenty, które mają wpływ na leśnictwo. Wśród nich są między innymi nowe rozporządzenie, które ma na celu przyspieszenie odtwarzania przyrody, wniosek dotyczący certyfikacji usuwania dwutlenku węgla oraz unijne ramy monitorowania lasów.