Reklama

Chiny wpływają na redukcję emisji w innych krajach. Walka o globalną dominację

Chiny wykorzystują bierność administracji Donalda Trumpa, by przejąć przywództwo w dziedzinie transformacji energetycznej na świecie. Potwierdza to niedawny szczyt w Pekinie z udziałem przedstawicieli ChRL i Unii Europejskiej.

Publikacja: 04.08.2025 13:18

Farma fotowoltaiczna w chińskiej prowincji Gansu.

Farma fotowoltaiczna w chińskiej prowincji Gansu.

Foto: Qilai Shen/Bloomberg

We wspólnym oświadczeniu przedstawiciele Chin i Unii Europejskiej oświadczyli, że „największe gospodarki muszą zintensyfikować wysiłki na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu” w kontekście obecnej „burzliwej sytuacji międzynarodowej”. Zadeklarowały też, że „kolorem definiującym” ich współpracę będzie zieleń oraz że wspólnie będą przewodzić w realizacji „globalnej sprawiedliwej transformacji”.

Na szczycie nie padły konkrety, poza obietnicą złożenia przed listopadowym szczytem klimatycznym COP30 w Brazylii krajowych planów klimatycznych zgodnych z „długoterminowym celem Porozumienia Paryskiego w zakresie temperatury”. Zgodne stanowisko obu mocarstw budzi jednak nadzieję, że globalne wysiłki w zakresie walki o klimat nie ustaną, a czołowi emitenci będą dążyć do ograniczenia swoich emisji.

Chińska dominacja w dziedzinie OZE

Wycofywanie się Stanów Zjednoczonych z ambitnej polityki klimatycznej zachęciło Chiny do zwiększenia wysiłków, aby zostać światowym liderem w transformacji energetycznej. Od lat ChRL prężnie rozwija „czyste” technologie, z korzyścią dla tamtejszej gospodarki. Jak wynika z analizy Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), w 2024 roku sektory czystej energii po raz pierwszy w historii odpowiadały za ponad 10 proc. wzrostu gospodarczego Chin, a ich wartość przekroczyła 1,9 bln dolarów. Jak podkreśla Belinda Schäpe, analityczka ds. polityki Chin w CREA, eksport paneli słonecznych, akumulatorów i pojazdów elektrycznych „stał się kluczowym motorem wzrostu chińskiej gospodarki”.

Czytaj więcej

Chiny odjeżdżają reszcie świata w dziedzinie OZE. Rekordowe inwestycje

Na tej tendencji zyskują jednak nie tylko Chiny, ale również reszta świata. W jaki sposób? Choć Chiny są największym emitentem dwutlenku węgla na świecie, eksport chińskich technologii „czystej” energii doprowadził do zmniejszenia emisji w innych krajach. Według danych CREA, opublikowanych przez Carbon Brief, w ubiegłym roku globalne emisje CO2 spadły dzięki Chinom o 1 proc., co oznacza, że oszczędność emisji przez zaledwie rok znacząco przewyższa emisje związane z produkcją technologii. Szacuje się, że w całym okresie użytkowania technologii uda się uniknąć emisji ok. 4 mld ton CO2.

Reklama
Reklama

Jak informuje Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA), obecnie Chiny wytwarzają ok. 37 proc. energii elektrycznej z elektrowni wodnych, jądrowych i innych odnawialnych źródeł energii.

Zgodnie z danymi raportu Global Energy Monitor (GEM), Chiny odpowiadają za niemal 75 proc. projektów związanych z OZE na świecie. Na początku 2025 roku chińska moc operacyjna w energetyce słonecznej i wiatrowej osiągnęła 1,4 TW, co stanowi 44 proc. całkowitej mocy globalnej i przewyższa łączne moce Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Indii. Jedynie w ubiegłym roku Chiny dodały 278 GW energii słonecznej i 46 GW energii wiatrowej.

Jednocześnie jednak kraj wciąż intensywnie rozwija energię węglową, zatwierdzając budowę kolejnych elektrowni. Mimo dynamicznego rozwoju OZE, w 2024 roku Chiny zatwierdziły 66,7 GW mocy węglowej, rozpoczęły budowę elektrowni węglowych, które wygenerują łącznie 94,5 GW i wznowiły zawieszone projekty, których łączna moc wyniesie 3,3 GW. Zgodnie z analizą CREA i GEM, Chiny odpowiadały za aż 93 proc. rozpoczętych w ubiegłym roku na świecie projektów budowy elektrowni węglowych.

We wspólnym oświadczeniu przedstawiciele Chin i Unii Europejskiej oświadczyli, że „największe gospodarki muszą zintensyfikować wysiłki na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu” w kontekście obecnej „burzliwej sytuacji międzynarodowej”. Zadeklarowały też, że „kolorem definiującym” ich współpracę będzie zieleń oraz że wspólnie będą przewodzić w realizacji „globalnej sprawiedliwej transformacji”.

Na szczycie nie padły konkrety, poza obietnicą złożenia przed listopadowym szczytem klimatycznym COP30 w Brazylii krajowych planów klimatycznych zgodnych z „długoterminowym celem Porozumienia Paryskiego w zakresie temperatury”. Zgodne stanowisko obu mocarstw budzi jednak nadzieję, że globalne wysiłki w zakresie walki o klimat nie ustaną, a czołowi emitenci będą dążyć do ograniczenia swoich emisji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Klimat i ludzie
Dezinformacja klimatyczna kwitnie. Eksperci wskazują winowajców: Nie tylko Rosja
Klimat i ludzie
Przełomowa opinia trybunału w Hadze. Czeka nas fala pozwów klimatycznych?
Klimat i ludzie
Kraj w Europie, który „uzależnił się” od klimatyzacji. Samotny rekordzista
Klimat i ludzie
Żywność ekologiczną marnujemy częściej niż zwykłą. Badacze znaleźli przyczynę
Klimat i ludzie
Nowy cel klimatyczny UE na 2040 rok budzi emocje. Spór o kredyty węglowe
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama