Rolnik z Peru pozywa niemieckiego giganta. Kto zapłaci za skutki zmian klimatu?

Peruwiański rolnik Saúl Luciano Lliuya pozwał RWE – niemieckiego giganta energetycznego – twierdząc, że emisje koncernu przyczyniły się do topnienia lodowców w Andach, zwiększając ryzyko powodzi w jego rodzinnej miejscowości. „Domagam się sprawiedliwości klimatycznej” – zaznacza mężczyzna.

Publikacja: 17.03.2025 16:34

Saúl Luciano Lliuya na tle topniejącego lodowca Palcaraju i jeziora Palcacocha w Andach.

Saúl Luciano Lliuya na tle topniejącego lodowca Palcaraju i jeziora Palcacocha w Andach.

Foto: Thomson Reuters Foundation/Dan Collyns

W niemieckim mieście Hamm rozpoczęło się postępowanie sądowe, które może okazać się przełomowe w dziedzinie prawa klimatycznego – informuje agencja Reutera. Chodzi o sprawę Saúla Luciana Lliuyi – peruwiańskiego rolnika, który zdecydował się pozwać niemiecki koncern energetyczny RWE. Jak twierdzi Peruwiańczyk, emisje niemieckiego giganta przyczyniły się do topnienia lodowców w Andach, co zwiększyło ryzyko powodzi w okolicy, w której znajduje się jego dom i uprawy. 

Rolnik z Peru pozwał koncern RWE. „Walka o sprawiedliwość klimatyczną” 

Lliuya, który wspierany jest przez organizację klimatyczną Germanwatch, na drodze sądowej domaga się od niemieckiego koncernu energetycznego RWE zapłaty około 17 tysięcy euro. Chce w ten sposób sfinansować część – wartego ponad trzy miliony euro – projektu związanego z zabezpieczeniem przed powodziami. 

Mężczyzna zaznacza, że woda z topniejących lodowców w Andach spływa do jeziora Palcacocha, znajdującego się w górach nad miastem Huaraz. Zdaniem Lliuyi sprawia to, że zagrożonych jest 65 tysięcy osób, które zamieszkują tę okolicę. „Z powodu kryzysu klimatycznego lodowce topnieją. Jestem tutaj, aby domagać się sprawiedliwości klimatycznej” – podkreślał rolnik tuż przed rozprawą. 

Czytaj więcej

Seniorki pozwały władze za brak walki ze zmianami klimatu. Jest wyrok sądu

44-letni Lliuya, którego rodzina na wzgórzach wokół Huaraz uprawia między innymi kukurydzę, pszenicę, jęczmień i ziemniaki, zdecydował się pozwać RWE, gdyż koncern jest jednym z największych emitentów dwutlenku węgla w Europie. Powołując się na dane z bazy Carbon Majors, mężczyzna podkreśla, że gigant odpowiada za prawie 0,5 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych od czasów rewolucji przemysłowej, w związku z czym powinien ponieść „koszty proporcjonalne do skutków globalnego ocieplenia”. 

Niemiecki koncern broni się – podkreśla przede wszystkim, że „pojedynczy emitent CO2 nie może ponosić odpowiedzialności za globalne zmiany klimatyczne”. „Gdyby takie roszczenie miało podstawy w niemieckim prawie, można by również pociągnąć do odpowiedzialności każdego kierowcę samochodu” – stwierdziła firma w oświadczeniu.

RWE w sądzie. Niemcy zapłacą za zmiany klimatu? 

Jak zauważa agencja Reutera, obecnie kluczową kwestią, którą musi rozstrzygnąć sąd, jest to, czy topniejące lodowce rzeczywiście podnoszą poziom wód w jeziorze Palcacocha oraz czy w perspektywie trzech najbliższych dekad istnieje realne zagrożenie powodziowe dla domu Lliuyi. 

Choć rolnik złożył pozew w niemieckim Essen – mieście, w którym firma RWE ma swoją siedzibę – już w 2015 roku, to początkowo sprawa została odrzucona. Dla lata później sąd wyższej instancji w Hamm zdecydował jednak, że proces się odbędzie. Rozpoczęcia postępowania nie ułatwiła pandemia COVID-19, która sprawiła, że do 2022 roku sądowi eksperci nie mieli możliwości przeprowadzenia niezbędnych badań w mieście Huaraz. Ostatecznie jednak to się udało, a badacze przedstawili w poniedziałek w sądzie swoje ustalenia. 

Czytaj więcej

Przybywa pozwów ws. klimatu. Kwestionują bezczynność państwa

Pełnomocnik peruwiańskiego rolnika zakwestionował w sądzie wnioski ekspertów mówiące o tym, że w perspektywie 30 lat istnieje 3-procentowe ryzyko powodzi. Jeśli sąd uzna, że ryzyko to jest realne, kolejnym etapem sprawy będzie analiza wpływu emisji RWE na topnienie lodowców w Andach. Specjaliści oceniają jednak, że może to potrwać kolejne dwa lata.

Zdaniem Harjeeta Singha – założyciela Satat Sampada Climate Foundation, organizacji zaangażowanej w walkę o globalną sprawiedliwość klimatyczną – niezależnie od finału postępowania, sprawy takie jak ta mogą doprowadzić do alternatywnych źródeł finansowania skutków zmian klimatu. „Możemy zwiększyć presję na firmy odpowiedzialne za kryzys i poszukać sposobów, by pozyskane środki pomogły pomóc poszkodowanym ludziom”– zauważa w rozmowie z agencją Reutera. Choć wyrok nie został jeszcze wydany, a sprawa może ciągnąć się naprawdę długo, to adwokatka Lliuyi, Roda Verheyen, zaznacza, że już samo prowadzenie procesu jest istotnym osiągnięciem. „W naszych sercach już wygraliśmy” – stwierdziła w rozmowie z mediami. 

Decyzja w pierwszej kwestii – tego, czy istnieje realne zagrożenie powodziowe – może zapaść już w środę. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że stanie się to w późniejszym terminie. Eksperci zaznaczają, że jeśli sąd uzna zasadność pozwu, sprawa Lliuyi może stać się przełomowa w prawie klimatycznym. 

W niemieckim mieście Hamm rozpoczęło się postępowanie sądowe, które może okazać się przełomowe w dziedzinie prawa klimatycznego – informuje agencja Reutera. Chodzi o sprawę Saúla Luciana Lliuyi – peruwiańskiego rolnika, który zdecydował się pozwać niemiecki koncern energetyczny RWE. Jak twierdzi Peruwiańczyk, emisje niemieckiego giganta przyczyniły się do topnienia lodowców w Andach, co zwiększyło ryzyko powodzi w okolicy, w której znajduje się jego dom i uprawy. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klimat i ludzie
Co różni politykę klimatyczną USA i Rosji? Seria podobieństw i jedna różnica
Klimat i ludzie
USA uderzają w kraje najbardziej narażone na zmiany klimatu. Decyzja Trumpa
Klimat i ludzie
Kolejny cios Trumpa w politykę klimatyczną. Na spotkaniu nie było nikogo z USA
Klimat i ludzie
Jaka będzie polityka klimatyczna Niemiec po wyborach? Eksperci o planach CDU
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Klimat i ludzie
Państwo na Pacyfiku zaoferuje „złote paszporty”. Ratunek przed zmianami klimatu
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń