Stany Zjednoczone opublikowały Piątą Narodową Ocenę Klimatu (ang. National Climate Assessment), która bada rezultaty amerykańskiej polityki w dziedzinie ochrony klimatu oraz zrównoważonego rozwoju. Wnioski nie są optymistyczne – bo choć w dokumencie podkreślono postęp USA w zakresie odnawialnych źródeł energii, jaki dokonał się w ciągu ostatnich lat, jednocześnie wskazano, że podejmowane wysiłki nie są wystarczające, by osiągnąć krajowy cel klimatyczny. Niepokojące są też pogłębiające się przez zmiany klimatu nierówności społeczne.
Jaki jest koszt zmian klimatycznych?
Najnowsza amerykańska Narodowa Ocena Klimatu uświadamia przede wszystkim, jak duże koszty ponoszą Stany Zjednoczone, w związku ze zmianami klimatycznymi. Rosną one w dramatycznie szybkim tempie, a do tego uderzają głownie w mniejszości etniczne oraz osoby o niskich dochodach
Raport wskazuje, że szczególnym wyzwaniem dla kraju jest drastycznie wzrastająca częstotliwość występowania katastrof naturalnych. Podczas gdy w latach 80. wydarzenia te – prowadzące do szkód wynoszących co najmniej 1 miliard dolarów – występowały średnio raz na cztery miesiące, obecnie zdarzają się one częściej niż raz na trzy tygodnie. A do tego kosztują kraj miliardy dolarów rocznie.
Czytaj więcej
Amerykański wysłannik ds. klimatu, John Kerry, zapytany przez przewodniczącego Izby Reprezentantów o to czy Stany Zjednoczone zapłacą krajom, które zostały dotknięte klęskami żywiołowymi spowodowanymi zmianami klimatu, stwierdził: „nie – pod żadnym pozorem”.
„Klęski żywiołowe stanowią obecnie jeden z najbardziej niszczycielskich przejawów zmian klimatycznych” – podkreślają eksperci. Według szacunków badaczy, Stany Zjednoczone rocznie z ich powodu tracą aż 150 miliardów dolarów. A to i tak według autorów raportu szacunki dość ostrożne. „Nie uwzględniają one ofiar śmiertelnych, kosztów związanych z opieką zdrowotną ani szkód w usługach ekosystemowych” – czytamy.