"Mimo śmiercionośnej powodzi, długich miesięcy upałów i rosnących cen żywności polski rząd przeznacza setki miliardów złotych na rozbudowę wysokoemisyjnych autostrad" – zaznacza Ostatnie Pokolenie, grupa aktywistów, którzy od dłuższego czasu demonstrują potrzebę radykalnych zmian wobec postępującego kryzysu klimatycznego. Działacze zapowiadają protest, który może wpłynąć na poruszanie się po stolicy.
Ostatnie Pokolenie planuje protest w Warszawie. Aktywiści chcą zablokować Wisłostradę
Aktywiści mobilizują ludzi w Krakowie, Poznaniu, na Śląsku, w Warszawie, Wrocławiu i Trójmieście. Jak zapowiadają działacze klimatyczni, od poniedziałku 25 na Wisłostradzie rozpoczną się ich protesty. "Wszyscy przyjeżdżają do stolicy i zakładają pomarańczowe kamizelki" – podkreślają.
Ostatnie Pokolenie przez kilka tygodni zamierza blokować Wisłostradę, zamieniając ją – jak zaznaczają aktywiści – "w stałe miejsce obywatelskiego oporu".
"Kryzys klimatyczny to nowa rzeczywistość w Polsce. Latem mieliśmy śmiercionośne upały, w dwustu gminach brakowało wody. We wrześniu dzieci nie mogły pójść do szkół ze względu na ekstremalne temperatury. W centralnej Polsce wyschła Wisła, a na południu wielka powódź zamordowała 9 osób i pozbawiła dziesiątki tysięcy dobytku całego życia" – czytamy w oświadczeniu Ostatniego Pokolenia. "Teraz pada już śnieg, a ofiary powodzi na południu Polski wciąż nie dostały pieniędzy od rządu. Będzie tylko coraz gorzej" – podkreślają działacze.
- Potrzebujemy ludzi, którzy pokojowo i masowo się sprzeciwią. Wybór jest prosty. Wybieramy opór. Od poniedziałku blokujemy Wisłostradę - mówi Sylwia Ziental, rzeczniczka Ostatniego Pokolenia.