Aktywiści klimatyczni od dłuższego czasu zaznaczają, że samochody typu SUV są dużo bardziej szkodliwe dla środowiska naturalnego, niż tradycyjne auta. Podkreślają też, że mogą być one nawet 200 kilogramów cięższe, dłuższe i szersze od standardowych samochodów. Wiąże się to z tym, że do ich produkcji potrzeba więcej materiałów.
Jednocześnie SUV-y zużywają także o 15 proc. więcej paliwa i charakteryzują się większą emisją CO2 o 20 proc. – zauważają aktywiści.
Zanieczyszczającym środowisko autom wojnę wypowiedziały już między innymi władze Paryża, które uznały, że zabierają one miejsce i trują, w związku czym ich kierowcy powinni płacić znacznie więcej za parkowanie.
Teraz głośno o negatywnym wpływie SUV-ów na środowisko zrobiło się także w Berlinie. Aktywiści ekologiczni, którzy domagają się, by szkodliwe dla planety planety auta zniknęły z ulic Berlina, dali on tym wyraźnie znać.
Berlin: akcja aktywistów klimatycznych przeciw SUV-om
Jak informuje niemiecki dziennik „Tagesspiegel”, po nocy z niedzieli na poniedziałek co najmniej 50 właścicieli samochodów – w większości typu SUV – w Berlinie zastało swoje auta z oponami ze spuszczonym powietrzem. To sprawka aktywistów ekologicznych, którzy domagają się, by trujące pojazdy zniknęły z ulic stolicy Niemiec. Do incydentów dojść miało w Schlachtensee, Wannsee i Nikolassee.