Ekolodzy i mieszkańcy walczą z nielegalną wielką inwestycją w Bielsku-Białej

Skarga inwestora na brak zgody na zalanie betonem Sarniego Stoku, czyli cennego dla mieszkańców Bielska-Białej obszaru przyrodniczego, została odrzucona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.

Publikacja: 19.10.2023 12:12

Ekolodzy i mieszkańcy walczą z nielegalną wielką inwestycją w Bielsku-Białej

Foto: Adobe Stock

Chodzi o wydaną z rażącym naruszeniem prawa decyzji, pozbawiającej lokalną społeczność i organizacje przyrodnicze głosu w sprawie przedsięwzięcia na Sarnim Stoku. Dziesięć cztero-pięciopiętrowych hoteli, dwanaście ośmiopiętrowych apartamentowców, parkingi na niemal dwa tysiące aut miały powstać na Sarnim Stoku pod Bielsko-Białą. Teren ten ze względu na bezdyskusyjne walory przyrodnicze służy mieszkańcom miasta jako miejsce odpoczynku i rekreacji, a także obserwacji przyrodniczych.

12 października br. WSA odrzucił skargę inwestora na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego, stwierdzającą nieważność decyzji środowiskowej dla inwestycji na Sarnim Stoku. Unieważnienie tej decyzji było możliwe dzięki skutecznej interwencji Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Czytaj więcej

Wycięli drzewa w Bielsku Białej. Decyzja cofnięta, inwestycja zatrzymana

- Wyrok WSA potwierdza tylko to, o czym mówimy od początku: inwestycja na Sarnim Stoku procedowana jest z poważną wadą prawną i zagraża przyrodzie tego miejsca. Transparentność oraz legalność tego procesu również wzbudzają wiele wątpliwości. Zignorowano zalecenia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, nie dopuszczono głosu społeczności lokalnej i organizacji przyrodniczych. Doszło w końcu do nieodwracalnych zniszczeń w środowisku. Dlatego cieszymy się, że decyzja WSA przyznała rację stronie społecznej, która chce chronić lokalną przyrodę, nasze wspólne dobro – mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Prezydent Bielska Białej, Jarosław Klimaszewski, nie zważając na zalecenia RDOŚ o konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko i nie biorąc pod uwagę niezależnej opinii ekspertów przyrodników, wydał decyzję środowiskową tylko na podstawie wadliwej i nierzetelnej opinii zleconej przez inwestora. Na dalszych etapach pomimo wstrzymania przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzji środowiskowej wydał zgodę na rozpoczęcie prac, co poskutkowało wycinką zieleni na obszarze 88 000 m2 . Wartość wyciętej zieleni w samej decyzji zezwalającej na dewastację została wyceniona na prawie 4,5 miliona złotych. Teraz słuszność decyzji SKO o unieważnieniu decyzji środowiskowej dla tej inwestycji potwierdził wyrok WSA.

- Historia inwestycji na Sarnim Stoku to przykład systemowego problemu zwalniania inwestorów z przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko. Za jednym zamachem ucisza się w ten sposób głos mieszkańców i organizacji społecznych. Jest to sprzeczne z międzynarodowym prawem, którego zobowiązała się przestrzegać Polska, a co zdążyła już dostrzec Komisja Europejska. Apelujemy więc do nowo wybranego parlamentu o natychmiastowe wprowadzenie odpowiednich zmian do tzw. ustawy ocenowej. Procesy inwestycyjne powinny być transparentne a społeczeństwo musi mieć prawo zabrania głosu w obronie swojej okolicy – komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Chodzi o wydaną z rażącym naruszeniem prawa decyzji, pozbawiającej lokalną społeczność i organizacje przyrodnicze głosu w sprawie przedsięwzięcia na Sarnim Stoku. Dziesięć cztero-pięciopiętrowych hoteli, dwanaście ośmiopiętrowych apartamentowców, parkingi na niemal dwa tysiące aut miały powstać na Sarnim Stoku pod Bielsko-Białą. Teren ten ze względu na bezdyskusyjne walory przyrodnicze służy mieszkańcom miasta jako miejsce odpoczynku i rekreacji, a także obserwacji przyrodniczych.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Aktywiści
Oblali farbą Syrenkę w Warszawie, grożą nowym protestem. Będzie blokada mostów?
Aktywiści
Akcja „Pytamy o Zielone”: co kandydaci w wyborach chcą zrobić dla środowiska?
Aktywiści
„Chcemy ostrzec rząd”. Aktywiści Ostatniego Pokolenia o kolejnych protestach
Aktywiści
Zakłócili koncert w filharmonii, teraz piszą list do Tuska. „Stawiamy ultimatum”
Aktywiści
Wielkie kukły przejdą przez Europę i dotrą nad Bałtyk. Nowy protest klimatyczny